- Stan większości chorych jest dobry, infekcja ma u nich łagodny przebieg - informuje Słodziński. - Mimo to, tylko w ubiegłym tygodniu do szpitali z powodu grypy trafiły u nas 72 osoby. Połowa z nich to dzieci do 14. roku życia.
Epidemiolodzy zapowiadają, że infekcje wirusowe, w tym te wywołane przez wirusy grypy, dadzą nam na chwilę odetchnąć, bo zbliżają się mrozy. To nie jest dobre środowisko dla wirusów, one najszybciej rozmnażają się w wilgotnej, plusowej temperaturze. Ochłodzenie nie potrwa jednak długo.
Synoptycy przewidują, że w najbliższych dniach słupki rtęci spadną poniżej zera. Mróz, jak na tegoroczną zimę, ma być nawet wysoki, bo może sięgać nocą nawet minus 10 stopni C.
W dzień ma się również utrzymywać mroźna aura. Takie arktyczne powietrze szybko nas opuści. Po nim nastąpi powrót chlapy i szarości za oknem. Temperatury wzrosną do kilku stopni powyżej zera. A to oznacza ponowny wzrost zachorowań na grypę. Huśtawki temperatur bardzo sprzyjają zachorowaniom.
Bożena Kess, szefowa działu epidemiologii wojewódzkiej stacji sanepidu w Lublinie, przypomina, że szczytu zachorowań na grypę lekarze spodziewają się właśnie po świętach i Nowym Roku. Sprzyjać temu będzie tradycja odwiedzania się podczas świąt. - Z uwagi na ryzyko zakażenia innych, chorzy powinni zostać w domu - radzą specjaliści. Przypominają też, że najlepszym sposobem na uniknięcie grypy są spacery, jedzenie dużej ilości warzyw i owoców oraz nieprzemęczanie się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?