Koniec meczu! Pogoń Szczecin była zespołem optycznie lepszym na boisku, ale nie udokumentowała swojej przewagi bramką. Na prowadzenie w tym meczu wyszła Warta Poznań, a bohaterem beniaminka mógł być Makana Baku. Portowcy rozsierdzili się tą utratą bramki i wyrównali po kilku minutach za sprawą Rafała Kurzawy. Więcej bramek już nie padło.