Pogotowie przy ul. Tetmajera nie ma ciepłej wody

- Gdzie jak gdzie, ale w pogotowiu nie powinno dochodzić do takich sytuacji. Karetki wyjeżdżają do różnych "przypadków", wożą m.in. pacjentów z krwawiącymi ranami. Ratownicy, pielęgniarki i lekarze powinni móc się porządnie umyć po dyżurze - argumentuje nasz Czytelnik. I pyta, jak długo to jeszcze potrwa.

- W podstacji nie ma ciepłej wody, bo LPEC modernizuje swoją sieć ciepłowniczą. Nic na to nie poradzimy. Jesteśmy tylko dzierżawcą części budynku - tłumaczy Tadeusz Rakowicz, z-ca dyrektora ds. techniczno-administracyjnych lubelskiego pogotowia. - Apelowałem o jak najszybsze podłączenie gorącego strumienia, musimy czekać, po prostu.

Jak się okazuje, ciepłej wody nie będzie jeszcze przez dwa tygodnie. - Właściciel budynku przy ul. Tetmajera 21 - CRH Żagiel - został o tym powiadomiony już 13. lipca. Przerwa w dostawie ciepła potrwa do 22 września - informuje Teresa Stępniak-Romanek z działu strategii i marketingu w LPEC. I dodaje, że odbiorca otrzyma z tego tytułu bonifikatę w opłatach za ciepło.

- W rejonie prowadzonych przez nas prac modernizacyjnych znajdują się jeszcze również inne zasilane przez nas budynki (m.in. Szkoła Podstawowa 32, Dom Pomocy Społecznej, Pogotowie Opiekuńcze). Tam jednak udało się zapewnić niemal nieprzerwaną dostawę ciepła. Problem dotyczy więc tylko jednego obiektu przy ul. Tetmajera 21 - wyjaśnia Stępniak-Romanek.

- Wydział Dróg i Mostów planuje obecnie budowę ronda na skrzyżowaniu ulic: Sulisławickiej, Grochowskiego, Kossaka i Tetmajera i w związku z powyższym zobowiązał naszą firmę do usunięcia kolizji naszej infrastruktury przesyłowej z projektowanym tam rondem. Sieć ciepłownicza musiała zatem zostać przeniesiona w inne miejsce - mówi.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!