Pogrzeb o. Wojciecha Kaczmarka z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. Był zakażony koronawirusem. ZDJĘCIA

Posługiwał w klasztorze braci mniejszych kapucynów przy Krakowskim Przedmieściu. Ostatnie dni spędził w szpitalu, gdzie bardzo ciężko przechodził zarażenie koronawirusem. Lublinianie pożegnali ojca Wojciecha Kaczmarka.

Ojciec Wojciech Kaczmarek miał 46 lat, z czego w zakonie przeżył 24 lata, a w kapłaństwie 17. Pochodził z Kalisza. Pracował w Bydgoszczy, Orchówku, Ostrovie i Borze w Czechach oraz ostatnio w Lublinie. Był wikarym klasztoru, wikarym i administratorem parafii, rektorem kościoła, spowiednikiem, duszpasterzem chorych, ministrantów, kapelanem więzienia, posługiwał wspólnotom AA, Al-Anon oraz Eleos w Lublinie.

Zarażony wirusem covid trafił do szpitala w Lublinie, gdzie jego stan gwałtownie się pogorszył. Zmarł 18 września.

- Rozmawiałem z nim jeszcze w dniu, w którym trafił do szpitala, zadzwonił do mnie w odpowiedzi na mój sms. Powiedział, że jest w szpitalu od 2-3 godzin i że będzie pod telefonem, że można do niego dzwonić. Porozmawialiśmy chwilę. Nie wszystko już rozumiałem co mówił, ciężko mu było. Nie przypuszczałem, że będzie to nasza ostatnia rozmowa. Powiedziałem: do usłyszenia, do zobaczenia… Nie udało się – tak brata Wojtka wspomina jeden z penitentów i przyjaciół.

W środę zakonnik spoczął na cmentarzu przy ul. Lipowej. Urna z prochami została złożona do grobowca zakonnego przy kościele pod wezwaniem Wszystkich Świętych. Zmarłego żegnali jego bracia i wierni.