Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja podsumowuje działania podczas sobotniego protestu w Lublinie. Sześć mandatów, ponad 70 wniosków o ukaranie

Ewa Pajuro
Ewa Pajuro
Manifestacja odbywała się pod hasłem „Wszyscy na Lublin"
Manifestacja odbywała się pod hasłem „Wszyscy na Lublin" Łukasz Kaczanowski
Funkcjonariusze wylegitymowali około 240 osób, wypisali sześć mandatów i ponad 70 wniosków o ukaranie. Taki jest bilans policyjnych działań podczas sobotniego protestu przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego. Wydarzenie, które odbywało się pod hasłem „Wszyscy na Lublin" zostało przerwane przez samych organizatorów. Wezwali oni uczestników do rozejścia się. Policjanci tłumaczą, że interweniowali ze względu na obostrzenia koronawirusowe.

Manifestacja odbyła się w sobotę wieczorem w centrum Lublina. Plac Litewski, gdzie się rozpoczynała został otoczony przez policjantów. Przez megafony upominali oni uczestników: „Uwaga, tu policja. Zgromadzenie jest nielegalne. Proszę się rozejść". Organizatorzy odpowiadali przez mikrofon m.in., że wybrali się na spacer i nie będą przyjmowali żadnych mandatów.

- Z naszych ustaleń wynika, że w wydarzeniu wzięło udział około pół tysiąca osób - informuje Anna Kamola z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. - Wylegitymowaliśmy około 240 osób, pouczyliśmy około 20 - wylicza.

Dodaje, że funkcjonariusze wypisali sześć mandatów.

- Chodziło o różne wykroczenia, m.in.: naruszenie przepisów porządkowych, wprowadzenie w błąd co do tożsamości, naruszenie przepisów o ruchu drogowym - wymienia.

Mandatów byłoby więcej, ale większość osób odmówiła ich przyjęcia. - Wypisaliśmy więc ponad 70 wniosków do sądu o ukaranie - informuje Kamola. Dodaje, że nikt nie został zatrzymany.

Lubelska policja nie ujawnia, ilu funkcjonariuszy brało udział w działaniach przy sobotnim proteście. Uczestnicy oceniali, że tym razem policjantów było dużo więcej niż wcześniej. - To była wystarczająca liczba, by zadbać o porządek - komentuje Kamola. I zaznacza, że mundurowi interweniowali ze względu na nowe obostrzenia koronawirusowe. Policjanci powołują się na ograniczenie dotyczące zgromadzeń publicznych. Może w nich brać udział maksymalnie pięć osób.

Proszę, rozejdźcie się

Sobotnia manifestacja została przerwana na ul. Lubartowskiej. - Proszę, rozejdźcie się, jeżeli chcecie uniknąć konsekwencji. Represje wobec wolnych obywateli poszły o krok dalej - powiedziała przez mikrofon jedna z organizatorek wydarzenia.

- Przerwaliśmy spacer, by chronić uczestników. Mieliśmy informację, że policja formuje szyki. Istniała realna obawa, że zostaną użyte środki przymusu bezpośredniego - komentował później, pragnący zachować anonimowość, inny uczestnik manifestacji.

Strajk Kobiet i kordon policji w Lublinie. Organizatorzy wez...

Kilkadziesiąt osób blokowało przejścia na ul. Sowińskiego, G...

''Przepraszamy za utrudnienia, mamy rząd do obalenia". Straj...

Uczniowie nie chcą być cicho. Wielka demonstracja w centrum ...

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski