Chodzi o groźby, które kilka dni temu otrzymał marszałek Radosław Sikorski oraz pracownicy jego biur poselskich. W liście było ostrzeżenie o bombie. "Za 24h Radziu Sikorski zginie, zostanie zabity. Pracujecie dla Radzia - zginiecie. Musicie umrzeć, taka jest cena za wolną POLSKĘ" - można było przeczytać w mailu. Pirotechnicy przeszukali budynki, nie znaleźli w nich żadnych ładunków.
Mężczyzna podający się za autora pogróżek sam zgłosił się w piątek na I Komisariat Policji w Lublinie. - Powiedział, że to on wysłał maile z groźbami do biura poselskiego w Bydgoszczy (chodzi o biuro Radosława Sikorskiego - przyp. red.) - mówi Kamil Gołębiowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Mieszkaniec Lublina został przewieziony do Bydgoszczy.
- W tej chwili sprawdzamy zabezpieczony sprzęt komputerowy. Jest za wcześnie, by mówić o szczegółach - zastrzega oficer prasowy KWP w Bydgoszczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?