Policjant nie może być anonimowy. Na mundurze musi mieć nazwisko

Daniel Harasim
Za naszywki z nazwiskami policjantów zapłacą jednostki policji, w których służą funkcjonariusze
Za naszywki z nazwiskami policjantów zapłacą jednostki policji, w których służą funkcjonariusze Piotr Krzyżanowski
Naszywki z nazwiskiem na policyjnym mundurze są obowiązkowe - zarządził resort spraw wewnętrznych i administracji, o czym poinformowało radio RMF FM. Rozporządzenie w tej sprawie jest na etapie projektu i ma wejść w życie na początku kwietnia.

Chodzi o ujednolicenie systemu informacji i wprowadzenie rzepów z nazwiskami do policyjnych norm umundurowania. Rozporządzenie wprowadza także nakaz ich zakupu wszystkim jednostkom policji, bo dotychczas zdarzały się ponoć przypadki, że policjanci musieli nabywać naszywki z własnych pieniędzy.

Lubelska policja nie odnosi się do doniesień RMF FM. - Dopóki taki dokument nie zostanie oficjalnie zatwierdzony, nie chcemy tego komentować - mówi kom. Andrzej Fijołek. - Rzepy z nazwiskami funkcjonariuszy funkcjonują w policji już od kilku lat. Dotychczas rzeczywiście nie było to jednak uregulowane przepisami. Policjanci mogli, ale nie musieli ich posiadać. To uniwersalne rozwiązanie, są one odczepiane i można je zaczepić na różnych typach umundurowania, na przykład koszuli czy kurtce - wyjaśnia Fijołek.

Każdy policjant w Polsce ma otrzymać trzy tabliczki - dwie z tkaniny, jedną metalową. Całkowity koszt operacji ma się zamknąć w kwocie 3,5 mln zł. Obecnie w Polsce służy 98,711 policjantów, których obejmie wymiana (stan na 31 grudnia 2018 r). Łatwo więc policzyć, że płytki dla jednego funkcjonariusza będą kosztować nieco ponad 35 zł.

Nie tylko naszywki

Naszywki to nie jedyna nowinka w umundurowaniu polskich funkcjonariuszy. Od kilku miesięcy policjanci w Warszawie, na Podlasiu i Dolnym Śląsku są „uzbrojeni” w kamery, którymi mają obowiązek nagrywać wszystkie swoje interwencje.

W lutym 131 takich kamer trafiło także do lubelskiego garnizonu. - Wiele interwencji jest błahych, dotyczą choćby spożywania alkoholu w niedozwolonym miejscu, awanturowania się. Na widok policji sprawcy takich zajść często reagują agresją. Widok kamery może ostudzić zapędy niektórych osób i zaczną one zachowywać się inaczej - mówi Fijołek. Policja liczy też, że gromadzone nagrania posłużą za materiał dowodowy w ewentualnych sprawach sądowych.

Obecnie nieznana jest konkretna data zakupu kolejnych kamer, jednak wiadomo, że doposażenia sa kwestią czasu. Docelowo wyposażeni powinni być w nie wszyscy funkcjonariusze pracujący w terenie.

Policjanci z Lublina dostali kamery na mundury. Nagrają inte...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pluskwo
A czy Obywatel składający zeznanie komisariacie Policji nie POwinien otrzymać ksero protokołu zeznania? Dlaczego Policja na prośbę Obywatela ( nie Tego co łazi teraz i PO ulicach i rozrabia ) nie chce prośbie zadość uczynić? Wzywają Ob. na komisariat. Pytają się co robił 16 czerwca o godz. 12.00. Byłem w pracy. Pracuję w UM i tam jest cala rozpiska mojej pracy w tym dniu. Ale po co. Powiesz Pan kilka zdań i konic. Facet pytał głupoty i musiałem podpisać. Nie wiedziałem dlaczego wsadzają mi taki parasol. Okazało się, że Policja dostała paszkwil od gościa, który oskarżał że auto żony rozbiło Jego grata. Żona w tym czasie była za granicą i okazał 2 bilety w tę i z powrotem. Klucz do garażu i kluczyk do auta miała ze sobą. Tak, że auto w czasie tej rzekomej kolizji siedziało w garażu. Po 5 latach syn dostał wyrok, że po pijanemu i po zażyciu narkotyków spowodował wypadek. I pozwany otrzymał za szkody 37 tys. PLN. Sąd nie był w Lublinie gdzie mieszka powód i pozwany ale w Gdańsku. No i wiadomo o co chodziło i glinie i Sądowi. Najdziwniejsze jest to, że w aktach sprawy są dokumenty z pobytu powoda i Jego żony w szpitalu. Jeżeli była to tak ciężka kraksa to czemu Glina nie chciała sprawdzić auta żony, które 15 lat stoi w garażu. Czyli dalej stosuje się dla nasich metody z czasu rządów mośkowo-kacapskich. Policja pisze do Sądu to co chce. Sąd przez 5 lat nie informuje skazanego o wyroku i to wg UE, KOD, OR normalka. Goja w łeb.
R
Rena
Jeżeli tak jest - Obywatel także ma prawo przy użyciu kamer nagrywać Policję i czynności.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie