Do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 13. Podróżujący swoim autem policjant z Warszawy zauważył jadącego zygzakiem kierowcę toyoty. Po chwili obserwowania go był niemal pewny, że mężczyzna jest pijany. Kierowca miał problemy z jazdą, prawie doprowadził do kolizji.
Pasażer, z którym podróżował policjant, powiadomił o sytuacji innych funkcjonariuszy. Tymczasem, policjant czekał na odpowiedni moment, by zatrzymać nietrzeźwego uczestnika rucha. Okazja nadarzyła się, gdy kierujący toyotą zatrzymał się na chwilę na poboczu. Udało mu się jednak odjechać.
Kilka kilometrów dalej pijany kierowca uderzył w volkswagena, a następnie w ogrodzenie posesji. - Policjant z kolegą uniemożliwili mu dalszą, pieszą ucieczkę - relacjonuje Andrzej Fijołek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Nietrzeźwym kierowcą toyoty okazał się 41-latek z gminy Strzyżewice w powiecie lubelskim. Mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
- Majówka w czasie pandemii. Gdzie spędzali ją lublinianie?
- Polonez, grochówka, defilady. Tak kiedyś wyglądał 3 maja
- Święto Flagi odmieniło najważniejsze budynki w Lublinie
- Trwa remont dawnego szpitala żydowskiego. Zobacz zdjęcia
- Wiosna w lubelskim skansenie. Zobacz, jak jest pięknie
- Ten powiat jest „zieloną wyspą”. Tam nie ma koronawirusa
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?