Sam Mariusz Deckert twierdzi, że o takich planach nie słyszał. Dlatego ze zdziwieniem przeczytał, że w programie dzisiejszych obrad rady nadzorczej widnieje punkt: sprawy kadrowe. - Nie widzę żadnej przyczyny, dla której rada miałaby mnie zawiesić w obowiązkach. Zwłaszcza że ubiegły rok radio zakończyło z zyskiem - podkreśla Deckert.
Tymczasem w kuluarach aż huczy od wieści na temat nowej kandydatury. Największe szanse na objęcie prezesury lubelskiej rozgłośni ma Piotr Wawrzeński, szef IAR. - Dochodzą do mnie różne wieści. W najbliższym czasie nie zamierzam zmieniać pracy - zarzeka się Wawrzeński. Co więcej, jednoosobowy dziś skład zarządu, miałby zostać poszerzony. W ten sposób znalazłoby się miejsce dla z-cy prezesa. Nieoficjalnie mówi się, że miałaby nim zostać osoba popierana przez lubelskie SLD.
Wiadomo już, że takie polityczne roszady nie podobają się wszystkim członkom rady nadzorczej, której od kilku tygodni szefuje Lech Szymańczyk, były poseł z listy SLD, a następnie z Samoobrony. - W złym świetle stawiałoby to media publiczne - powiedział nam jeden z członków rady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?