Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityczny poker. Stawką jest lubelski ratusz

Artur Jurkowski, Aleksandra Dunajska
We wrześniu w Radzie Miasta Lublin powstał nowy klub - Wspólny Lublin
We wrześniu w Radzie Miasta Lublin powstał nowy klub - Wspólny Lublin Jacek Babicz
Koniczynka w klapie nie zmieniła moich poglądów. Nadal jestem prawicowcem, osobą wierzącą i samorządowcem - podkreśla Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta. Jeszcze półtora miesiąca temu był głównym rozgrywającym w lubelskich strukturach Prawa i Sprawiedliwości. Od kilku dni jest "tylko" szeregowym działaczem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Działania Kowalczyka w ciągu ostatnich kilku tygodni przewróciły do góry nogami układ sił politycznych w lubelskim ratuszu.

Maszynki do głosowania

Lawina zmian w Radzie Miasta zaczęła się od unieważnionych w czerwcu wyborów do władz lubelskiego PiS. Kowalczyk był o krok od ponownego objęcia kierowniczych sterów w miejskich strukturach partii. Ale spaliło to na panewce przez decyzję regionalnych liderów ugrupowania. - Już wtedy powiedziałem Elżbiecie Kruk, że to mój ostatni dzień w PiS. Nie miałem siły dalej się szarpać - mówił Kurierowi Kowalczyk.

Jeszcze bardziej spolaryzowało to i tak już podzielony klub radnych PiS w Radzie Miasta. Powstały dwie frakcje: proprezydencka Kowalczyka i "antyprezydencka" Sylwestra Tułajewa, ówczesnego przewodniczącego klubu PiS. Starcie między nimi było tylko kwestią czasu. Na początku września Tułajew stracił funkcję szefa klubu. - Chciał rękami radnych PiS rozgrywać wewnętrzne spory w łonie klubu PO i grać na osłabienie pozycji prezydenta Żuka - tłumaczył Kowalczyk.

"Buntownicy" szybko stwierdzili też, że nie po drodze im z PiS. W połowie września dziewięciu radnych utworzyło nowy klub - Wspólny Lublin. - Decyzję o wystąpieniu z klubu PiS podjąłem świadomie, bo nie chciałem być "maszynką" do głosowania na rozkaz partii - komentował Krzysztof Siczek, przewodniczący klubu.

Karząca ręka PiS

Utworzenie Wspólnego Lublina oznaczało ostateczne zerwanie z PiS-em. Partia skreśliła z listy swoich członków radnych nowego klubu. Władze PiS nie wykluczają dziś jednak, że przyjmą ich z powrotem. - Zachęcamy ich do tego, bo wówczas mogliby realizować program PiS, do czego zobowiązali się przed wyborcami - podkreślał Sylwester Tułajew.

- Nie mam żadnych informacji o tym, żeby któryś z radnych chciał odejść ze Wspólnego Lublina - zapewnia jednak Siczek.

Ludowa rodzina

Sytuacja w nowym klubie przybrała jednak nieoczekiwany przez wielu rajców obrót. W minioną niedzielę Piotr Kowalczyk i Zbigniew Targoński (wiceprzewodniczący Rady Miasta Lublin) wstąpili do PSL-u. - Łatwiej działać na rzecz miasta będąc członkiem partii. A PSL ma rozsądne projekty gospodarcze - mówił Zbigniew Targoński.

Nie wszyscy radni Wspólnego Lublina przywitali jednak tę sytuację z entuzjazmem. - Klub powstawał jako apolityczna inicjatywa samorządowa więc wydarzenia z niedzieli wzbudziły dyskomfort - komentował anonimowo radny WL.

Wstąpienie dwóch rajców do PSL-u to zaś na pewno spektakularny sukces Krzysztofa Hetmana, prezesa lubelskich ludowców i marszałka województwa. To pierwsi "zieloni" radni w Lublinie po 1989 r. A może ich być więcej. Nieoficjalnie mówi się, że symboliczne koniczynki do klapy przypną też Krzysztof Siczek i Marcin Pogorzałek.

- Nie dostałem takiej propozycji i na razie do PSL-u się nie wybieram - przekonuje Siczek , podobnie zapewnia też Pogorzałek.

"Prezydencki" klub radnych

Podziały w PiS stworzyły całkiem nowy układ sił w Radzie Miasta. Największym przegranym jest właśnie PiS. Przedzmianami dysponowało bezwzględną większością (16 radnych) teraz skupia zaledwie sześciu rajców (z klubu odszedł też Piotr Kuty, który został radnym niezależnym). PiS jest więc dziś tylko statystą, jeśli chodzi o zapadające w mieście decyzje. Najliczniejszą grupą radnych pozostała PO z 14 radnymi. Taki układ jest komfortowy przede wszystkim dla Krzysztofa Żuka. W Radzie Miasta może liczyć na pewne poparcie w głosowaniach 23 radnych - oprócz PO współpracę z prezydentem deklaruje Wspólny Lublin.

Gambinet Żuka

Prezydent Lublina od zwycięstwa w wyborach w 2010 r. zapowiada, że zamierza rządzić Lublinem przez co najmniej dwie kadencje. Ale też nie od dzisiaj w ratuszu mówi się o tym, że w kolejnych wyborach może nie być już kandydatem PO. - Daję 60 do 40 proc., że wyjdzie z partii i w 2014 roku i wystartuje jako polityk niezależny z poparciem powstałego na bazie Wspólnego Lublina komitetu - przypuszcza jeden z radnych.

Lokalny działacz PO dodaje jednak: Chyba że uda mu się wygrać walkę wewnętrzną w lubelskiej PO, odsunąć Jacka Sobczaka i Stanisława Żmijana, wówczas wystartuje pod szyldem Platformy ze wsparciem Wspólnego Lublina.

Sam Żuk na razie dystansuje się od wszystkich tych scenariuszy. - W ogóle dziś nie myślę o wyborach. Koncentruję się na działaniach merytorycznych, ważnych dla miasta - powtarza jak mantrę włodarz Lublina.

Do zwycięstwa trzeba pieniędzy

Stworzenie przez Żuka zaplecza politycznego w kontekście kolejnych wyborów samorządowych to tylko jeden krok prezydenta w drodze do przedłużenia jego rządów w mieście. Równolegle toczy się gra o pieniądze - na miejskie inwestycje. Tych w kasie Lublina brakuje. Można je natomiast znaleźć w Warszawie.

- Żuk i Hetman to byli ministrowie, są znani w gabinetach rządowych, co pozwala im wyciągać pieniądze z centralnej kasy. Ale ten drugi, żeby ciągle wspierać miasto, potrzebuje argumentów politycznych dla swoich PSL-owskich szefów. Jednym z nich było "pozyskanie" Piotra Kowalczyka i tym samym wprowadzenie ludowców domagistratu - wyjaśnia kulisy działań jeden z ratuszowych decydentów.

- Nie łudźmy się jednak, że tu chodzi o dobro miasta. Główny cel to utrzymanie władzy a pieniądze na realizację inwestycji są tylko narzędziem do osiągnięcia celu. Kowalczyk natomiast wstąpił do PSL chcąc zabezpieczyć sobie "tyły" - na wypadek gdyby projekt "Wspólny Lublin" nie wypalił - przekonuje jeden z krytyków Żuka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski