Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska – Dania 26:28 w półfinale olimpijskim

Paweł Hochstim, Rio de Janeiro
Polskapress
Polscy piłkarze ręczni w nocy z piątku na sobotę przegrali w półfinale olimpijskim z Danią.

Polska - Dania. Relacja live - zapraszamy od 1:30

Licząc na medal w którejś z gier zespołowych w Rio de Janeiro, częściej myśleliśmy o siatkarzach, ale to jednak piłkarze ręczni okazali się prawdziwymi gladiatorami. Biało-czerwoni czołgali się w meczach grupowych, ale gdy w ćwierćfinale zaczął się prawdziwy turniej, pokazali wielką klasę i pokonali Chorwatów 30:27.

Wierzyli od początku

- Od początku wierzyliśmy, że możemy walczyć do końca. Rywale przegrywali, gonili nas, wyszli do przodu jedną bramką, ale my dalej wierzyliśmy w siebie i wytrzymaliśmy - mówił trener Tałant Dujszebajew, który po meczu z Chorwacją zrobił z radości efektownego fikołka. Awans biało-czerwonych do półfinału z pewnością jest niespodzianką, ale trudno mówić o sensacji, skoro Polacy są trzecim zespołem ostatniego mundialu. W Katarze w ćwierćfinale też pokonali Chorwatów. Oby zatem w Rio też skończyło się medalem.

Ale nie byłoby tego awansu bez dwóch doskonale grających zawodników - bramkarza Piotra Wyszomirskiego i zdobywcy dwunastu goli Karola Bieleckiego z Vive Tauronu Kielce. Nasz bramkarz zanotował w meczu piętnaście skutecznych interwencji, a jego skuteczność wyniosła blisko pięćdziesiąt procent.

Nie pamięta meczu

- Przed nami jeszcze dwa mecze i dopiero po igrzyskach chciałbym móc powiedzieć, że rozegrałem dobry turniej. Byłem tak skoncentrowany, że nie pamiętam dokładnie, co się działo w trakcie meczu - mówił Wyszomirski, oblegany po meczu przez dziennikarzy. Rangę sukcesu piłkarzy ręcznych podnosi fakt, że od trzech meczów w zespole nie ma Michała Jureckiego, który ma skręcony staw skokowy. Decyzja o tym, czy zagra przeciwko Danii, zapadnie tuż przed meczem.

- Chorwaci to nie jest drużyna z łapanki, wygrali tu i z Danią, i z Francją. Zaczęliśmy turniej słabo, teraz jest lepszy moment, ale nie możemy osiąść na laurach, tylko błyskawicznie ochłonąć - dodaje brat Michała, Bartosz.

Duńczycy w Rio spisują się bardzo dobrze, ale to nie znaczy, że nie są do pokonania. W grupie wysoko pokonali Argentyńczyków i Tunezyjczyków, ale z Katarem wygrali tylko jednym golem, a z Chorwacją i Francją przegrali. Najlepszy mecz, podobnie jak Polacy, rozegrali w ćwierćfinale, pokonując siedmioma golami Słoweńców. W swoim składzie mają kilka wielkich gwiazd, jak choćby Mikkela Hansena. Najlepszym strzelcem zespołu w Rio jest prawoskrzydłowy Lasse Svan. Dwa lata temu Duńczycy wywalczyli wicemistrzostwo Europy, a rok wcześniej wicemistrzostwo świata, ale w półfinale igrzysk znaleźli się pierwszy raz w historii. Polacy – drugi raz, ale pierwszy był 40 lat temu.

- To bardzo doświadczony zespół, który wiele lat gra tym samym składem - mówi o Duńczykach Dujszebajew.

Chcą dalej pisać tę bajkę

- Musimy się tylko skoncentrować na naszych głowach. Jeśli to będzie w porządku, to damy radę. Chcemy tę bajkę dalej pisać - dodaje Bartosz Jurecki.

Ostatnie mecze Polaków z Duńczykami były zacięte, ale częściej wygrywali rywale. Ostatni raz w ważnym meczu pokonali biało-czerwonych w fazie grupowej mistrzostw świata w Katarze w 2015 roku. Ale na koniec z medalu cieszyli się Polacy, a Duńczycy uplasowali się na piątym miejscu.

Konsekwencja i cierpliwość

- Musimy fajnie zagrać w ataku, przede wszystkim konsekwentnie i cierpliwie. Dokładnie tak, jak w meczu z Chorwacją. Duńczycy są świetni technicznie, stawiają na dokładną analizę przeciwnika, nie tracą zimnej krwi. My też będziemy musieli ją zachować - mówi Wyszomirski.

Bez względu na wynik starcia, biało-czerwonych czeka później jeszcze w niedzielę jeden mecz w Rio de Janeiro - albo o trzecie miejsce, albo o pierwsze. W drugim półfinale zmierzą się Niemcy z Francuzami. - Każda z tych trzech drużyn to jest klasa światowa. Musimy być bardzo skupieni w obu meczach - mówi Bartosz Jurecki. - Jesteśmy w czwórce i wszystko może się zdarzyć. Wszystko! - dodaje Wyszomirski.

Mecze medalowe, 21.08

O 3. miejsce (15.30), o 1. miejsce (19).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polska – Dania 26:28 w półfinale olimpijskim - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski