Jesteśmy jedynym krajem w UE, który w ubiegłym roku osiągnął wzrost gospodarczy, stąd "The Economist" w superlatywach rozpisuje się o naszej gospodarce. Powodem do zadowolenia jest również wiadomość o wzroście sprzedaży detalicznej, która w grudniu była o 7,2 proc. wyższa niż rok wcześniej. Kupowaliśmy tym razem głównie za swoje oszczędności, nie zaciągając kredytów, co wynika z danych NBP. Niestety naszą bolączką jest wysokie bezrobocie, którego stopa wzrosła w grudniu do 11,9 proc.
W zeszły piątek premier Donald Tusk ogłosił plan konsolidacji finansów publicznych, którego głównym celem jest utrzymanie w ryzach zadłużenia sektora publicznego w latach 2011-2012. Wzrost wydatków państwa w tym okresie nie przekroczy 1 proc. ponad poziom inflacji. Taka wiadomość pozytywnie wpłynęła na notowania złotego, który zyskał 2 grosze w stosunku do euro.
Jak podał w ubiegłym tygodniu Eurostat, listopadowe saldo rachunku bieżącego Eurolandu było dodatnie i wyniosło 0,1 mld euro, miesiąc wcześniej odnotowano deficyt 4,6 mld euro. Niestety w strefie euro, jak również w Unii Europejskiej wzrasta bezrobocie, najtrudniej jest w Hiszpanii.
Gospodarka brytyjska w ostatnich miesiącach ubiegłego roku zaczęła odżywać, jednak nie w takim stopniu, jak spodziewali się eksperci - wzrost PKB za IV kwartał wyniósł zaledwie 0,1 proc.
Według wstępnych danych Departamentu Handlu Stanów Zjednoczonych dynamika wzrostu PKB w IV kwartale 2009 roku wyniosła w skali rocznej 5,7 proc. Indeks zaufania konsumentów Conference Board za styczeń był wyższy o 2,3 pkt niż w grudniu , a barometr koniunktury Chicago PMI wzrósł z 58,7 pkt za grudzień do 61,5 pkt za styczeń. Z kolei styczniowy indeks koniunktury w Stanach, publikowany przez Uniwersytet Michigan, wyniósł 74,4 pkt, co oznacza wzrost o blisko 2 pkt w stosunku do grudnia.
W tym tygodniu mamy również sporo danych z USA - będą to styczniowe indeksy koniunktury ISM, zmiana dochodów i wydatków Amerykanów w grudniu, zamówienia na dobra trwałego użytku, ceny nieruchomości i wydatki na inwestycje budowlane. W piątek poznamy styczniową stopę bezrobocia w USA, przypomnijmy, w grudniu wyniosła 10 proc.
W Eurolandzie zostaną podane do wiadomości indeksy koniunktury PMI, a także dla Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Europejski Bank Centralny będzie zastanawiał się nad stopami procentowymi w strefie euro. Nie spodziewam się na razie żadnych zmian w tym zakresie. W piątek rozpocznie się z kolei szczyt G7, czyli najbogatszych państw świata, w odludnym kanadyjskim miasteczku Iqaluit. Zapewne będzie spokojnie, bowiem alterglobaliści będą mieli spore problemy z dojazdem.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?