Główną jest utrzymywanie kraju w stanie permanentnego „długiego weekendu” - ulubionego ostatnio święta Polaków. Wystarczy wziąć wolne w odpowiednie dni, a w połączeniu z dniami pozostałymi - wolnymi ustawowo, mamy trzy tygodnie laby, usankcjonowanej prawem. Przełożeni nie protestują. Oni też są „na wolnym”.
Spróbujmy zacząć cokolwiek planować na nadchodzący i już bieżący rok, próbować rozmawiać o jakichś budżetach, liczyć na regularność dostaw, zamówień czy podpisać jakąkolwiek wiążącą umowę. Nic z tych rzeczy. „Prezesa nie ma do jedenastego!”, „W tej chwili nie mogę podać konkretnych danych”, „Proszę o kontakt w połowie stycznia” - to zestaw obowiązkowy odpowiedzi na dowolne pytanie.
Drugą przyczyną bezwładu w każdej niemal dziedzinie gospodarki jest wspomniany już rząd, który siecze na oślep maczetą po stanowiskach aż strach. Nie tylko o media tu chodzi, bo to dopiero przed nami, ale o wszelkie państwowe firmy i spółki. Gwałtownie wzrasta zapotrzebowanie na klej do stołków, żaden dotychczasowy decydent nie piśnie ani słówka w sprawie jakiejkolwiek decyzji, a typowani na następców wszem i wobec ogłaszają, jakie to oni zrobią porządki.
W tej sytuacji wydawać by się mogło, że liczyć należy tylko na tych, na których liczyć można zawsze: strażaków i żołnierzy. I tutaj kolejny wstrząs: któremuś politykierowi, zawziętemu na nie swoje sukcesy, wyrwało się, że żołnierze czy strażacy (nie tylko ja wolę nie pamiętać, o kogo chodziło) pomagający WOŚP mogą się pożegnać z robotą. I mundurowi też przykucnęli. Może już dość tych świąt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?