Szeroko zakrojonymi badaniami KPMG objęto 27 państw UE, a także: Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Kosowo, Macedonię Północną, Mołdawię, Norwegię, Serbię, Szwajcarię, Wielką Brytanię i Ukrainę.
W Polsce szara strefa tytoniowa maleje od lat – podwyżka akcyzy odwróci korzystny trend?
W naszym kraju szara strefa tytoniowa spada systematycznie i od lat. Wystarczy wspomnieć, że w 2017 roku tytoniowe podziemie zajmowało 12,1 proc. rynku, by w 2021 roku spaść do 4,9 proc., a w 2022 roku do 4,2 proc. W ub. roku było jeszcze lepiej – 3,6 proc. Nic więc dziwnego, że Polska uchodzi w UE za jeden ze wzorów w walce z tytoniową kontrabandą.
Te 3,6 proc. szarej strefy wciąż jednak oznacza, że Polacy wypalili ponad 1,5 mld wyrobów tytoniowych niewiadomego pochodzenia (o 0,33 mld mniej niż rok wcześniej), ograniczając jednocześnie wpływy do budżetu państwa o około 200 mln euro.
Malejące podziemie tytoniowe to dobra wiadomość nie tylko dla koncernów tytoniowych, ale także dla polskiego fiskusa. Oznacza bowiem realne i systematyczne wpływy do budżetu państwa m.in. z tytułu akcyzy od wyrobów tytoniowych. W 2021 r. - według danych z Ministerstwa Finansów - wyniosły one 23,3 mld zł, w 2022 r. - blisko 25,6 mld zł, a w 2023 r. - 27,5 mld zł.
Ten systematyczny wzrost to m.in. efekt skutecznej walki ze zorganizowaną przestępczością tytoniową, ale także wprowadzenia przez rząd tzw. mapy drogowej stabilnych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe w latach 2022-2027, które miały rosnąć równo o 10 proc. rok do roku.
Ministerstwo Finansów ogłosiło jednak projekt zmian w akcyzie na wyroby tytoniowe i zamiast równej podwyżki o 10 proc. akcyza na wyroby tytoniowe ma wzrosnąć nierówno i skokowo, bo już w przyszłym roku: o 25 proc. na papierosy, o 38 proc. na tytoń do palenia i o 50 proc. na nowatorskie wyroby tytoniowe, czyli wkłady do tzw. podgrzewaczy tytoniu.
Wcześniej skokowe podwyżki akcyzy na wyroby tytoniowe na własnej skórze przetestowała Francja. Decyzja francuskiego resortu finansów doprowadziła do załamania legalnego rynku i rozkwitu szarej strefy tytoniowej.
Francja liderem podziemia tytoniowego
Francja, jedno z najbogatszych państw Unii Europejskiej, tradycyjnie i niechlubnie dzierży palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o nielegalny rynek wyrobów tytoniowych: co trzeci taki wyrób (33 proc.) pochodzi z nieleglanych źródeł, co daje astronomiczną liczbę, blisko 17 mld sztuk nielegalnych wyrobów tytoniowych wypalanych nad Sekwaną. To niechlubny rekord UE.
Przekłada się to na realne straty dla francuskiego budżetu, wynoszące około 7,3 mld euro – wynika z raportu KPMG. Francuzi niebezpiecznie szybko zbliżają się więc do wypalania blisko połowy (47 proc.) wyrobów tytoniowych z nielegalnych źródeł w całej Unii Europejskiej. Innymi słowy: co drugi nielegalny wyrób tytoniowy wypalany w UE jest wypalany właśnie we Francji. Jednym z powodów drastycznego wzrostu szarej strefy w tym kraju była skokowa podwyżka akcyzy na wyroby tytoniowe w ostatnich latach.
W statystyce państw UE z najwyższą szarą strefą na drugim miejscu plasuje się Irlandia, gdzie 28 proc. wyrobów tytoniowych pochodzi z szarej strefy. Irlandczycy wypalili w ub. roku około 20 mln sztuk wyrobów tytoniowych bez znaków akcyzy. O wiele większe wrażenie robi jednak skala tytoniowego podziemia w Wielkiej Brytanii – 26 proc. rynku przekłada się na 6,7 mld sztuk sprzedawanych poza legalnym obiegiem. Niewiele lepiej jest w Grecji i w Ukrainie – szara strefa wyrobów tytoniowych zajmuje tam odpowiednio 24 i 22 proc. rynku.
Na przeciwnym biegunie są natomiast Luksemburg i Kosowo, gdzie szara strefa tytoniowa stanowi zaledwie 1 proc. rynku.
Do tego grona zaliczają się także:
- Niemcy (2 proc.)
- Włochy (2 proc.)
- Serbia (2 proc.)
- Bułgaria (2 proc.)
- Północna Macedonia (2 proc.)
- Chorwacja (3 proc.)
- Albania (3 proc.)
- Hiszpania (3 proc.)
- Portugalia (3 proc.)
- Polska (3,6 proc.)
- Austria (4 proc.).
Uwzględniając wyłącznie państwa należące do UE, Polska jest w gronie 7 państw z najniższym tytoniowym podziemiem.
Szara strefa tytoniowa dziurawi budżety państw UE
Szara strefa tytoniowa w UE sięga 8,3 proc. europejskiego rynku, co przekłada się na 35 mld wyrobów tytoniowych z nielegalnych źródeł. Dla Starego Kontynentu oznacza to gigantyczne straty. Specjaliści z KPMG oszacowali, że tylko z tego powodu państwa UE utraciły łącznie blisko 12 mld euro z powodu niezapłaconych podatków od takich wyrobów.
Raport KPMG wskazuje ponadto, że szara strefa tytoniowa stwarza poważne zagrożenie nie tylko dla budżetów poszczególnych państw UE, lecz także dla zrównoważonego rozwoju i transformacji przemysłu tytoniowego w Europie.
Strefa Biznesu: Polska w tym wyścigu wygrywa z Niemcami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?