Drużyna z Lublina nie wygrała jeszcze w tym sezonie meczu w Energa Basket Lidze. Podopieczni trenera Davida Dedka musieli uznać wyższość już trzech rywali - Anwilu Włocławek przed własną publicznością 64:75, Grupy Sierleccy Czarnych Słupsk na wyjeździe 62:66 oraz Kinga Szczecin u siebie 73:92.
Team z Koziego Grodu liczył na przełamanie już w poprzedniej kolejce ze Kingiem Szczecin, jednak goście zagrali bardzo dobrze w ofensywie i ostatecznie wygrali w Lublinie aż 19 punktami. Najskuteczniejszym zawodnikiem lubelskiego zespołu w potyczce ze szczecinianami był tym razem Doron Lamb (100 meczów w NBA), który rzucił dla gospodarzy 30 pkt. Co prawda Amerykanin pokazał w końcu swój olbrzymi potencjał, jednak nie wystarczyło to na pokonanie rywali.
Aby myśleć o wygranej z Treflem Sopot, Lamba muszą wesprzeć inni zawodnicy. Wcześniej gra lublinian opierała się przede wszystkim na rozgrywającym Tweetym Carterze i środkowym Jimmie Taylorze, a duet ten w przeszłości poprowadził Polski Cukier Pszczółkę Start do sukcesów. Teraz więc wszyscy liczą na podobne wyniki.
W czwartkowym pojedynku dojdzie do ciekawego środkowych - Jimmiego Taylora i Josha Sharmy. Ten ostatni doskonale zna halę Globus, bowiem w swoim CV ma także występy w drużynie Dawida Dedka. 26-letni amerykański center po zakończonym przedwcześnie z powodu pandemii sezonie 2019/20, w następnym roku podpisał kontrakt z Polskim Cukrem Pszczółką Startem, gdzie miał możliwość zaprezentowania się nie tylko w rozgrywkach Energa Basket Ligi, ale także w Lidze Mistrzów FIBA. Koszykarz z USA w barwach Startu rozegrał jedenaście spotkań, notując średnio 10,8 punktu i 6 zbiórek. Dobre występy zaprocentowały ofertą z hiszpańskiej ligi ACB, dzięki której przeniósł się w styczniu do Fuenlabrady. Josh po pięciu miesiącach spędzonych w Hiszpanii wrócił jednak do Polski i obecnie reprezentuje barwy sopockiego klubu.
Trefl aktualnie plasuje się na szóstym miejscu w ligowej tabeli, mając na koncie dwa zwycięstwa oraz jedną porażkę. Sopocianie w poprzedniej kolejce mogli liczyć przede wszystkim na dobrą formę Holendra Yannicka Franke i Karola Gruszeckiego, pokonując pewnie na wyjeździe PGE Spójnię Stargard 94:82. Pierwszy z nich zdobył 23 punkty, natomiast Gruszecki zakończył mecz z jednym oczkiem mniej na koncie. Franke miał także epizod w lubelskim klubie, bowiem dołączył do zespołu Davia Dedka w trakcie sezonu 2020/21. Wystąpił w trzech spotkaniach Ligi Mistrzów oraz czternastu meczach ligowych.
Bilety na czwartkowy mecz z Treflem Sopot można zakupić na stronie: www.eventim.pl oraz stacjonarnie w dniu meczu. Od godz. 17.30 będzie otwarta kasa nr 1 hali Globus, natomiast godzinę później pozostałe kasy.
ZOBACZ TAKŻE:
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?