Pomysł na Niedźwiadę. Najpierw upadłość spółki, a potem badania ziemi i wycena działek

Chodzi o ok. 150 hektarów w Niedźwiadzie koło Lubartowa. To tam według planów z 2006 r. miało powstać lotnisko. Będący u władzy w regionie PSL myślał o Międzynarodowym Porcie Lotniczym Lublin - Niedźwiada.

Ostatecznie port powstał w Świdniku, a województwo zostało z wolnymi gruntami. Los spółki mającej budować lotnisko jest już policzony, bo właśnie trwa postępowanie upadłościowe.

Na części tej ziemi (38 hektarach kupionych od województwa za 3,9 mln zł) powstaje huta szkła, ale reszta terenu to pola. Poprzednie władze PSL - PO poważnie myślały nad uzbrojeniem terenu i, doprowadzeniem sieci dróg , by ściągnąć tam biznes.

Obecny marszałek województwa, Jarosław Stawiarski o przyszłości Niedźwiady w styczniu mówił tak: - Zastanowimy się nad tym, kiedy sąd zlikwiduje spółkę. Będziemy intensywnie myśleć, jak wykorzystać ten grunt. Trzeba będzie wypracować takie rozwiązania, aby ziemia przynosiła określone dochody dla województwa .

Dlatego plan ulokowania tam przedsiębiorstw jest nadal aktualny, jest jednak kilka „ale”.

- Cały czas szukamy odpowiedniego rozwiązania dla terenu, gdzie kiedyś miało powstać lotnisko. Będzie to teren inwestycyjny, ale ostateczne decyzje musimy podjąć wspólnie z lokalnymi samorządami - mówi Tadeusz Buczek, p.o. dyrektora departamentu gospodarki i wspierania przedsiębiorczości w urzędzie marszałkowskim, zastrzegając, że jeśli w świetle prawa te hektary mają być terenami inwestycyjnymi to muszą być uzbrojone. A to duży wydatek.

Kolejna sprawa do rozwiązania to bursztyn. Wiadomo, że jest pod ziemią, ale na dobrą sprawę nikt nie wie ile go tam się znajduje i co ważniejsze czy jego wydobycie będzie opłacalne.

- Dlatego rozważamy zlecenie profesjonalnych badań geologicznych - dodaje Buczek i przedstawia kolejne rozważane działania. Bo to nie koniec problemów z Niedźwiadą.

Kolejny to cena ziemi. Nie wiadomo do końca, ile obecnie jest warta.

- Część działek nie została nigdy wyceniona. Dlatego potrzebna jest komisja, która się tym zajmie i oszacuje wartość każdej działki - tłumaczy dyrektor.