Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Azotów Puławy w Kielcach z Łomżą Vive w ostatnim sparingu przed sezonem

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
KS Azoty Puławy
W ostatnim sprawdzianie przed rozpoczęciem sezonu piłkarze ręczni Azotów przegrali w Kielcach z mistrzem Polski, Łomżą Vive, 27:35. Zespół z Puław zagrał bez swojego lidera Michała Jureckiego.

Drużyna Azotów zaskakująco słabo rozpoczęła potyczkę z Łomżą Vive. Puławianie grali statycznie w obronie i nie sprawiali rywalom większych problemów. Natomiast w ataku pozycyjnym rozgrywający oddawali zbyt słabe rzuty, żeby zagrozić kieleckiej bramce. Szybko główną bronią gości stał się Dawid Dawydzik na kole.

To właśnie kołowy zdobył dla Azotów pierwszą bramkę (w 3. minucie na 1:3). Po siedmiu minutach gry Vive prowadziło już 6:1. Kielczanie szybko wymieniali się piłką w ataku, chętnie grali w kontakcie i byli bezlitośni przy rzutach. Puławianie z kolei rozgrywali swoje akcje z dala od obrońców i z trudem dochodzili do pozycji rzutowych.

Po kwadransie gry obaj trenerzy zdecydowali się na zmiany. Na boisku zameldowali się m.in. pozyskani w lecie przez Azoty, prawy rozgrywający Boris Zivkovic i prawy skrzydłowy Dawid Fedeńczak. Dla Austriaka był to ciężki mecz. Mimo kilku prób, ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Piłkę po jego rzutach skutecznie wybijał bramkarz Łomży Vive.

Po 30 minutach gry gospodarze prowadzili 20:13. W drugiej połowie puławianie zaprezentowali się zdecydowanie lepiej. Mocniejszą obroną zmuszali rywali do oddawania trudnych rzutów, a w ataku szybciej dzielili się piłką i znajdowali „dziury” w kieleckiej obronie.

Po serii bramek Łukasza Rogulskiego i Antoniego Łangowskiego, w 40. minucie puławianie przegrywali 19:26. Następnie straty zmniejszyli Rafał Przybylski i Andrii Akimenko. W 43. minucie Vive było lepsze o pięć trafień (26:21), a na linię siedmiu metrów podszedł Dawid Fedeńczak. Nowy gracz Azotów przegrał jednak pojedynek z bramkarzem z Kielc.

Pięć minut później puławianie znowu mieli szansę zmniejszyć straty do czterech bramek, ale tym razem skończyło się niedokładnym podaniem i stracie piłki.

Chociaż w drugiej połowie gracze trenera Roberta Lisa zagrali dużo lepiej, to nie udało im się odrobić strat sprzed przerwy i spotkanie zakończyło się ich porażką 27:35. W sobotę Azoty zmierzą się w Lidze Europejskiej z chorwackim MRK Sesvete.

Łomża Vive Kielce – Azoty Puławy 35:27 (20:13)

Vive: Kornecki, Wolff - Moryto 8, Vujović 5, Gudjonsson 5, Yusuf 3, Sićko 2, Tournat 2, Karalek 2, Nahi 2, Kulesh 2, Tharastarson 1, Surgiel 1, Karačić 1, Olejniczak 1, Sánchez-Migallón, Domagała. Trener: Talant Dujszebajew

Azoty: Zembrzycki, Borucki, Bogdanow - Rogulski 5, Akimenko 5, Dawydzik 3, Łangowski 3, Przybylski 3, Fedeńczak 3, Bachko 3, Jarosiewicz 1, Podsiadło 1, Zivković, Gumiński. Trener: Robert Lis

Szczypiorniści Azotów Puławy na ostatniej prostej przed star...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski