Porodówka przy Kraśnickiej w Lublinie w nowej odsłonie. Większy komfort dla pacjentek. Zobacz oddział od środka

Gruntowny remont objął wszystkie pięć kondygnacji w bloku „E”, gdzie mieści się oddział ginekologii i położnictwa oraz oddział neonatologii, patologii i intensywnej terapii noworodka. Na unowocześnienie oddziału wydano prawie 14 mln zł.

- W obrębie traktu porodowego dokonano modernizacji sali operacyjnej cięć cesarskich i wyodrębniono trzy nowocześnie wyposażone sale porodowe, każda z węzłem sanitarnym z prysznicem, w tym dwie z wanną porodową. Zapewnia to możliwość odbycia porodu również w wodzie w komfortowych warunkach i kameralnej atmosferze w obecności bliskiej osoby pod stałym nadzorem jednej położnej spośród trzech położnych pracujących całodobowo na trakcie porodowym - wylicza prof. Henryk Wiktor, ordynator oddziału ginekologii i położnictwa w szpitalu przy Kraśnickiej.

Przeprowadzenie remontu umożliwiło wyodrębnienie również dwóch tzw. sal hotelowych. Sale te są przeznaczone do hospitalizacji matek wraz z dziećmi, jeżeli po wypisaniu do domu matka albo dziecko wymaga leczenia w warunkach szpitalnych. Natomiast porody rodzinne, dotychczas wstrzymane na czas remontu, mają wrócić po dokonaniu odbiorów technicznych oraz otrzymaniu pozytywnej opinii krajowego konsultanta ds. epidemiologii oraz krajowego konsultanta w dziedzinie ginekologii i położnictwa.

Oddział Ginekologii i Położnictwa z Izbą Przyjęć jest ośrodkiem III stopnia referencyjności. W ciągu roku odbywa się tu ok. 1800-2000 porodów, zarówno w ciąży prawidłowej, jak również w ciąży wysokiego ryzyka. - W oddziale od 1 stycznia 2020 do 17 września odbyło się 1176 porodów. W warunkach toczącego się remontu w 2019 roku odbyło się ok. 1500 porodów, zaś w 2018 roku przed rozpoczęciem remontu było 2000 porodów - informuje prof. Wiktor.

Każda sala porodowa jest w pełni dostosowana do indywidualnych potrzeb pacjentek i wyposażona w odpowiedni sprzęt ułatwiający przebieg porodu, taki jak: piłki, worki sako, materace, nowoczesne łóżka porodowe umożliwiające zastosowanie pozycji wertykalnych w porodzie. - Rodzącym zapewniamy możliwość zastosowania zarówno farmakologicznych jak również niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu, takich jak: techniki oddechowe i relaksacyjne, masaż, pozostawanie w dogodnych pozycjach wertykalnych, immersja wodna, aromaterapia, muzykoterapia i znieczulenie wziewne (podtlenek azotu) - wyjaśnia ordynator oddziału.

Z danych zebranych przez Fundację Rodzić po Ludzku wynika, że odsetek cięć cesarskich wynosi ok. 54 proc. Wyposażenie sal porodowych w system nadzoru położniczego oraz analizator parametrów krytycznych umożliwia ciągłe monitorowanie podstawowych parametrów życiowych zarówno matki jak również dziecka. - Taka weryfikacja wczesnych oznak zagrożenia dziecka podczas porodu może przyczynić się do zmniejszenia odsetka cięć cesarskich - dodaje prof. Henryk Wiktor.

Po porodzie matkom zapewniana jest możliwość ciągłego przebywania z dzieckiem (system rooming – in) i ciągły nadzór oraz instruktaż ze strony konsultanta laktacyjnego. Po porodzie kontakt matki z dzieckiem – „skóra do skóry” trwa nie krócej aniżeli przez 2 godziny. Po cięciu cesarskim jest możliwość zapewnienia kontaktu „skóra do skóry” przez tzw. kangurowanie – dziecko pozostaje na klatce piersiowej ojca.

Dr n. med. Marianna Suska-Cichosz kieruje oddziałem neonatologii, patologii i intensywnej terapii noworodka. - Na pododdział patologii trafia rocznie około 200 noworodków. Są to na przykład noworodki z wrodzonymi wadami serca, z zapaleniem płuc albo z małą masą urodzeniową. Najmniejsze dziecko ważyło 720 gramów. Teraz na oddziale mamy dwa noworodki, które ważą po ok. 900 g - mówi dr n. med. Suska-Cichosz.

Na oddziale znajduje się osiem inkubatorów, dzięki remontowi ma być ich wkrótce więcej. Opiekę na neonatologii zapewnia pięciu lekarzy, dwóch rezydentów i 30 położnych.