Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porody ze znieczuleniem tylko dla co 50. ciężarnej

Gabriela Bogaczyk
pixabay.com
W woj. lubelskim zaledwie 2 proc. kobiet rodzi ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. To jeden z najgorszych wyników w Polsce.

- Trzy tygodnie temu rodziłam w jednym z największych szpitali w Lublinie. Bóle porodowe miałam nie do wytrzymania. Krzyczałam, że domagam się znieczulenia, na co usłyszałam, że „dam radę i że muszę wytrzymać, bo nie ma anestezjologa” - opowiada 28-letnia Dominika z Lublina.

W ciągu roku w woj. lubelskim ok. 9 tys. kobiet rodzi siłami natury. Przez ostatnich dwanaście miesięcy zaledwie 155 ciężarnych skorzystało ze znieczulenia zewnątrzoponowego, co stanowi zaledwie 2 proc. rodzących naturalnie.

To jeden z najgorszych wyników w kraju. Dla przykładu, na Podlasiu co czwarta kobieta rodzi ze znieczuleniem, a na Dolnym Śląsku co dziesiąta. Z kolei w lubelskich szpitalach - co 50. pacjentka. Skąd tak duże dysproporcje między województwami?

- Zainteresowanie pacjentek znieczuleniem zewnątrzoponowym jest umiarkowane. Trudno powiedzieć dlaczego akurat w naszym regionie jest tak niski odsetek znieczuleń. Wydaje mi się, że kobiety po prostu rzadziej zgłaszają taką potrzebę w czasie porodu. W ostatnim czasie panuje moda na powrót ku naturze i rodzenie w sposób naturalny - zaznacza dr hab. n. med. Marek Gogacz, wojewódzki konsultant ds. położnictwa i ginekologii i zapewnia, że każda kobieta, która wyraża chęć otrzymania znieczulenia, na pewno je dostanie. - Nie ma z tym problemu. W razie potrzeby anestezjolodzy są gotowi znieczulić. Nie słyszałem o żadnych skargach w sprawie odmowy wykonania znieczulenia w woj. lubelskim - dodaje dr Gogacz.

Kobiety, z którymi rozmawialiśmy, mówią jednak zupełnie co innego. O tym, że prosiły o znieczulenie i go nie otrzymały, piszą też na Facebooku i forach internetowych. Ich słowa potwierdzają liczby.

- W naszym regionie jest około 100 czynnych zawodowo anestezjologów. W wojewódzkich szpitalach nie ma problemu z obsadą. Gorzej jest w placówkach powiatowych, gdzie na dyżurze jest jeden anestezjolog, a np. w czasie porodu przywożą kogoś z wypadku - zauważa dr hab. n. med. Mirosław Czuczwar, kierownik kliniki anestezjologii w SPSK1.

Fundacja „Rodzić po ludzku” zwraca uwagę, że tak niski odsetek porodów ze znieczuleniem w naszym regionie może świadczyć o trudnościach w jego dostępności.

- Same posty na forum w internecie nie wystarczą. Kobiety powinny pisać oficjalne skargi, np. do NFZ czy Rzecznika Praw Obywatelskich, bo tylko w ten sposób coś wskórają - podpowiada Joanna Pietrusewicz, prezes tej fundacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski