Ten rok, jeśli chodzi o liczbę obsłużonych pasażerów nie należy do najlepszych. Np. według danych PLL za miniony miesiąc port obsłużył 426 operacji lotniczych. To znacznie gorzej niż w sierpniu 2018 roku, kiedy było to 512.
Mniejsza była też liczba pasażerów. W sierpniu z PLL skorzystało 35 022 osób. Dla porównania, w sierpniu 2018 roku było to 46 416 pasażerów.
Niższy niż obecnie wynik w sierpniu, lubelskie lotnisko zanotowało w 2015 roku. Wówczas liczba pasażerów wyniosła 27,2 tysiące.
Władze portu zapewniają, że cały czas pracują nad uruchomieniem nowych destynacji. Jeszcze w tym roku rusza dodatkowe połączenie poranne do Warszawy. A dzięki temu, że stołeczny port jest przesiadkowym hubem, pasażerowie z Lublina otrzymają dodatkową szansę na dotarcie do 21 miejsc w Polsce i Europie dostępnych w porannej fali przesiadkowej linii lotniczych LOT.
Wiadomo już też, że w 2020 roku mają zostać uruchomione wakacyjne loty do Antalii (2 razy w tygodniu) z biurami Neckermann, Exim i TUI. Wrócą też - po rocznej przerwie - połączenia do Burgas z biurem podróży Neckermann, ale i możliwością zakupu biletów indywidualnych.
Jeśli chodzi o kierunki wschodnie, to na razie w siatce jest tylko Kijów (jeszcze niedawno było więcej ukraińskich miast). Piotr Jankowski, rzecznik prasowy PLL zaznacza, że pytanie o nowe wschodnie destynacje powinno być skierowane nie do lotniska, ale do przewoźników: - Ze swojej strony oczywiście zabiegamy o nowe kierunki, także ukraińskie, ale to nie my podejmujemy decyzje, tylko linie lotnicze w oparciu o ocenę potencjału danej trasy - mówi i jednocześnie chwali loty do Kijowa:
- Wypełnienie samolotów jest zadowalające. W porównaniu do poprzednich sezonów, zauważamy kilkuprocentowy wzrost średniego wypełnienia rejsów.
Tymi samolotami dwa razy w tygodniu (cztery loty w niedziele i środy) latają zarówno Polacy, jak i Ukraińcy.
- W zależności od sezonu, obserwujemy zwiększone zainteresowanie pasażerów z Polski lotami do Kijowa, bo Kijów - co warto podkreślić - to świetne miejsce na kilkudniowy wypad ze znajomymi. Jednak to Ukraińcy stanowią większość na pokładach samolotów Wizz Air na tej trasie - dodaje Jankowski.
PLL stoi teraz przed niemałymi wyzwaniami. Po pierwsze, na znaczeniu i to zwłaszcza pod kątem tanich przewoźników zyska lotnisko w Radomiu, w które państwo jest gotowe zainwestować potężne pieniądze.
Po drugie, ma powstać Centralny Port Komunikacyjny w Baranowie, który ma być z resztą kraju (też z Lublinem) połączony siecią szybkich dróg i kolei.
Lubelskie lotnisko musi działać i dlatego właśnie niedawno zarząd PLL został rozszerzony do trzech osób. Nowym członkiem zarządu został Sebastian Meitz. To menadżer z międzynarodowym doświadczeniem biznesowym.
Zaznaczmy jeszcze, że PLL co roku notuje pokaźną stratę finansową wynoszącą około 30 mln złotych.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?