Przemysław Drewniak
Aktualizacja:
61-letni trener od startu Euro 2016 konsekwentnie powtarza, że jego drużyna przyjechała do Francji po puchar. I choć twierdzi, że to Portugalia będzie cieszyć się z mistrzostwa, to jednocześnie przyznaje: - To Francja jest faworytem. Byli nim jeszcze przed turniejem, grają u siebie i mają ogromny potencjał. Ale to, czy wygrają, to już zupełnie inna sprawa – mówi Santos.
- To najważniejszy mecz w moim życiu. Reprezentuję swoich ludzi, mój kraj. Chcemy zapisać swoje nazwiska w historii naszego futbolu – mówi obrońca reprezentacji Portugalii, Pepe.
Przed finałową batalią Santos nie ma żadnych kłopotów kadrowych. Pepe, który opuścił półfinałowy mecz z Walią z powodu kontuzji biodra, odbył w sobotę trening na pełnych obrotach i jest gotowy do gry od pierwszej minuty.
Francuzi liczą, że niedzielny wieczór na Stade de France będzie dla nich wielki tak jak w latach 1984 i 1998, gdy również wygrywali finały wielkich turniejów w swojej stolicy. – Musimy wykorzystać swoją szansę. Dla zawodników to ogromny przywilej, zagrać o mistrzostwo Europy przed własną publicznością – mówi selekcjoner reprezentacji Francji, Didier Deschamps.
GDZIE OGLĄDAĆ FINAŁ EURO 2016 PORTUGALIA-FRANCJA
Mecz Portugalia - Francja można obejrzeć na żywo na kanałach TVP1 (komentarz: Dariusz Szpakowski i Andrzej Juskowiak), Polsat, Polsat Sport i Polsat Sport 2 (komentarz: Mateusz Borek i Włodzimierz Lubański). Początek spotkania o godz. 21:00.
Trener trójkolorowych zauważa, że podobnie jak Portugalia, jego reprezentacja od początku turnieju była krytykowana. Takie głosy ucichły dopiero po półfinałowym starciu z Niemcami, w którym gospodarze swoim stylem gry wreszcie zachwycili swój naród. – Portugalia ma dużo jakości i to nie przypadek, że grają w finale. Mają bardzo solidny zespół, który potrafi dostosować swoją taktykę do gry przeciwnika – podkreśla Deschamps.
Podobnie jak rywale, Francuzi zagrają w finale w swoim najsilniejszym składzie. I raczej nie zmieni się on w porównaniu do meczu z Niemcami, choć francuscy dziennikarze spekulują, że do podstawowej jedenastki może wrócić N’Golo Kante z Leicester.
Historia konfrontacji obu drużyn przemawia zdecydowanie a Francją, która od 1975 roku wygrała dziesięć kolejnych spotkań z Portugalią. – Gospodarze są faworytami, ale myślę, że to my zwyciężymy. Osiągnąłem już wszystko grając w klubie, teraz marzę o tym, by sięgnąć po mistrzostwo z reprezentacją – podkreśla Cristiano Ronaldo.
Mecz na Stade de France poprowadzi angielski sędzia Mike Clattenburg.
Czytaj treści premium w Kurierze Lubelskim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.