Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porządki po pożarze przy ul. Ruskiej. Kupcy sprzątają pogorzelisko (ZDJĘCIA, WIDEO)

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Kupcy sprzątają pogorzelisko po pożarze przy ul. Ruskiej. W pracy pomagają całe rodziny. Jednocześnie zbierają podpisy pod listem do władz samorządowych, w którym zwracają się o pomoc.

Trwają porządki po pożarze przy ul. Ruskiej. - Macie buciki. Nowa dostawa – żali się Violetta i rzuca na stos parę przypalonych kobiecych trzewików. Viletta jest jedną z osób, które w pożarze z poniedziałku na wtorek straciły dorobek całego życia. Wielu z nich od rana jest na pogorzelisku.

- Razem pracujemy. Polak obok Bułgara - mówi jedna z Polek, która jeszcze w poniedziałek miała tu swoje stoisko. Teraz wynosi przepalone deski i ubrania.

Właściciele spalonych stoisk zbierają zwęglone fragmenty drewnianych wiat, osmalone blachy i kilogramy zniszczonych ubrań. Spłonęły całe kontenery wypełnione dżinsami i innymi elementami garderoby. Wszystko składują na śmierdzących spalenizną kopcach, które później zostaną wywiezione na wysypisko.

Porządki potrwają do przyszłego tygodnia. - W przyszłym tygodniu wyczyścimy teren dokładnie, żeby był przystosowany do postawienia tymczasowych namiotów i parasoli. I zaczynamy handel, bo każda minuta jest bardzo ważna dla tych ludzi – mówi Andrzej Ziętek ze spółki Euro Consult, który wynajmował kupcom miejsca do handlu.

- Jednocześnie przygotowujemy apele do prezydenta, marszałka i zarządu Lubelskich Dworców, żeby wspomogły pogorzelców – dodaje Andrzej Ziętek.

Kupcy apelują do władz
„W dniu tragedii, w przeciągu zaledwie paru godzin, straciliśmy dorobki ostatnich kilku lat, a nawet całego życia. Co więcej, straciliśmy także możliwość zapewnienia utrzymania sobie, naszym rodzinom, jak i pracownikom. Dramat, który miał miejsce, niezależnie od ustalonej w przyszłości przyczyny, dotknął nie tylko nas, ale całą lokalną społeczność” - czytamy w apelu o pomoc, pod którym podpisało się 95 przedsiębiorców z Ruskiej.

Kupcy zapewniają, że nie chcą pomocy ekonomicznej, ani jałmużny, ale szansy. „Szansy na ponowne otwarcie targowiska. Tym razem bez nieustającej walki z nadzorem budowlanym, administracją, bezpodstawnymi oskarżeniami konkurencji, czy też dyskryminacją” - apelują poszkodowani.

Przypomnijmy, nadzór budowlany stwierdził, że znajdujące się na targowisku wiaty stanowią samowolę budowlaną i nakazał ich rozbiórkę. Chętnych do rozebrania drewnianych stoisk nie było, więc sprawa od miesięcy ciągnie się w sądach.

„Targ był dla nas wyłącznym źródłem utrzymania, a dla biedniejszej części społeczeństwa stanowił jedyne miejsce, w którym mogli realizować swoje potrzeby zakupowe. Chcemy, aby to miejsce nie stało się ponownie pustym placem, jakim było do momentu założenia tam targowiska. Chcemy budować nowe, lepsze miejsce, z pełną akceptacją lokalnych władz i społeczności. Apelujemy o pomoc w budowaniu tego miejsca!” – czytamy w liście. Kupcy proszą o dobrą wolę i współpracę.

Czytaj też: Spłonęło targowisko przy ul. Ruskiej. Poszkodowani oskarżają konkurencję (ZDJĘCIA, WIDEO)
Ogromny pożar targowiska przy ul. Ruskiej. Tak teraz wygląda ten teren [ZDJĘCIA Z DRONA]
Pożar targowiska przy ul. Ruskiej. Płonął teren o powierzchni 2,5 tys. metrów kwadratowych
Płonie targowisko przy ul. Ruskiej. Z ogniem walczy kilkanaście zastępów straży pożarnej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski