Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Michał Krawczyk pyta o testy na koronawirusa i zasady zamykania klas i całych szkół

Klaudia Olender
Klaudia Olender
Łukasz Kaczanowski/zdjęcie ilustracyjne
Mija prawie miesiąc od rozpoczęcia roku szkolnego i wciąż przybywa zakażeń koronawirusem w placówkach oświatowych. Nauczanie hybrydowe wprowadzane jest w kolejnych szkołach. Są też i takie, które całkowicie przeszły na naukę zdalną. Poseł Koalicji Obywatelskiej zapytał ministra edukacji o zasady wprowadzania szkół w tryb nauki hybrydowej w związku z zakażeniami występującymi w placówkach oświatowych. Odpowiedzi jeszcze nie otrzymał.

- Niestety, zakażenia w szkołach i placówkach oświatowych są nieuniknione. Zastanawiające jest jednak podejście do nakładania kwarantanny i izolacji osób, które miały kontakt z osobą zakażoną – zauważa poseł KO Michał Krawczyk i podaje przykład, że były sytuacje, gdy zakażony uczeń miał kontakt ze wszystkimi uczniami ze szkoły, a na kwarantannę poszła tylko klasa ucznia i wychowawca.

- Dla mnie to też jest trudne do zrozumienia, dlaczego akurat w tej szkole zamykamy jedną klasę, w innej dwie, a niektóre szkoły zamykamy całe. Zakładamy, że sanepid się na tym zna, ma odpowiednie narzędzia, jest ośrodkiem decyzyjnym. A my na podstawie jego opinii wydajemy decyzje o zamknięciu poszczególnych klas czy szkół - mówi Mariusz Banach, z-ca prezydenta Lublina ds. oświaty i wychowania.

Kolejny problem poruszony przez posła KO to brak wykonywania testów na obecność wirusa u uczniów poddanych kwarantannie. - Wykonywanie tych testów umożliwiłoby uczniom nie zakażonym szybszy powrót do szkoły oraz uchroniłoby rozprzestrzenianie się zakażenia przez osoby chore bezobjawowo – zaznacza poseł Krawczyk.

- Nie ma testów dla nauczycieli i uczniów – mówi Banach i zwraca uwagę, że odbija się to również na frekwencji w szkole. W wielu klasach jest mało dzieci, bo są też tacy rodzice, którzy boją się kwarantanny, na którą ze względu na wykonywaną pracę nie mogą sobie pozwolić.

- Dlaczego wytyczne obowiązujące uczniów w szkole, po wyjściu z niej znikają? – dziwi się mama 15-letniej Oli. Jej córka jeździ autobusem, po szkole spotyka się z koleżankami, odwiedzają np. galerie handlowe, a tam tłumy nastolatków. - Jeśli koleżanka Oli miałaby „koronę”, to mamy przejść na kwarantannę czy mimo zagrożenia, nas to nie obowiązuje? - zastanawia się. I takich pytań jest coraz więcej.

Jeszcze do niedawna badane były wszystkie osoby objęte kwarantanną, teraz zgodnie z nowymi wytycznymi testowane są tylko te, które mają objawy. Wiadomo, im mniej testów to tym mniej wykrytych zakażeń, ale jednocześnie mniej rzetelny i realny obraz stanu epidemii.

- O skierowaniu na badanie w kierunku koronawirusa decydują teraz głównie lekarze rodzinni, a pracownicy sanepidu skupiają się na opracowywaniu ognisk epidemicznych. Trzeba pamiętać, że sytuacja jest dynamiczna i może się okazać, że przepisy będą ulegać zmianom, jeśli zajdzie taka potrzeba - tłumaczy Magdalena Smolińska-Kornas, rzecznik lubelskiego sanepidu.

W zeszłym tygodniu odbyło się specjalne posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego poświęcone oświacie, na którym Mariusz Banach poruszył problem nauczania hybrydowego, m.in. w kwestii uregulowania przepisów i konsekwencji finansowych. Zwrócił także uwagę na konieczność zmian w podstawach programowych i ramowych planach nauczania w czasie pandemii.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski