Hiacyntowa to niewielka uliczka w dzielnicy Bazylianówka. Wzdłuż drogi stoją jednorodzinne domki. Jest też szkoła podstawowa.
- Horror zaczyna się po każdych opadach deszczu czy roztopach. Woda spływająca z ulicy zalewa nasze posesje, garaże. Jako jedyni na całym osiedlu nie mamy asfaltowej jezdni, nawierzchnia jest wyspana żwirem - opisuje Borkowska.
Mieszkańcy osiem lat temu założyli społeczny komitet budowy drogi. Chcą dołożyć się do inwestycji. Chodzi o kanalizację deszczową oraz nową nawierzchnię jezdni. - Koszt? Porównując z innymi inwestycjami na terenie Lublina, nasza inwestycja powinna się zamknąć kwotą 3-4 milionów złotych - szacuje Iwona Korga ze społecznego komitetu budowy ul. Hiacyntowej.
Mieszkańcy sami przygotowali dokumentację inwestycji. - Ciągle nie ma pozwolenia na budowę - przypomina Marek Młynarczyk, z-ca dyr. Wydz. Inwestycji UM Lublin.
Ratusz na inwestycję przy ul. Hiacyntowej nie zarezerwował ani złotówki w przyszłorocznym budżecie. Na zadania realizowane z udziałem mieszkań- ców przeznaczył 3 mln zł. - Tylko, że wartość wszystkich inwestycji czekających w kolejce sięga 26 mln zł! Jeśli utrzymamy takie tempo pomocy, to mieszkańcy ul. Hiacyntowej będą mogli liczyć na pieniądze za... dziewięć lat - wylicza Stanisław Podgórski, radnyPO.
Mieszkańcy ul. Hiacyntowej nie tracą nadziei. - Na początku grudnia mamy się spotkać z prezydentem Adamem Wasilewskim. Może uda się coś wskórać w naszej sprawie - dodaje Korga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?