Statystyki są zatrważające. Według policyjnych danych za ubiegły rok, mundurowi w naszym regionie zorganizowali 705 akcji kontroli stanu trzeźwości, podczas których zatrzymali 1922 nietrzeźwych kierowców.
- W 2016 r. w woj. lubelskim odnotowano 97 wypadków z winy sprawców pod wpływem alkoholu. Zginęło w nich 14 osób, a 122 zostały ranne - wylicza Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka KWP w Lublinie.
By powstrzymać plagę pijanych kierowców, posłowie pod koniec ubiegłego tygodnia przegłosowali nowelizację kodeksu karnego. Za przyjęciem zmian zagłosowało 239 posłów, przeciw było 39, zaś 161 wstrzymało się od głosu. - Kary, które dzięki temu wejdą w życie, mają odstraszyć nieodpowiedzialnych kierowców, którzy powodują śmierć i zniszczenia na polskich drogach, a ich ofiarami są niejednokrotnie dzieci - wyjaśnia Wioletta Olszewska z Wydziału Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Czego teraz muszą spodziewać się kierowcy?
Najważniejsza ze zmian dotyczy kierowców, którzy po alkoholu lub narkotykach doprowadzą do śmiertelnego wypadku.
- Taka osoba pójdzie do więzienia na co najmniej 2 lata, a kara nie będzie mogła zostać zawieszona - wyjaśnia Olszewska.
Z tego wynika, że wyroki dla pijanych kierowców będą wyższe. Dziś dolna granica kary przy takim przestępstwie to zaledwie 9 miesięcy pozbawienia wolności, a wyrok do jednego roku więzienia można przecież zawiesić.
Następna przyjęta przez Sejm zmiana ma uderzyć w tych, którzy prowadzą auto, choć zabrano im prawo jazdy.
- Taki kierujący narazi się nie tylko na karę do dwóch lat więzienia. Obowiązkowo zostanie również orzeczony w stosunku do niego przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat - podkreśla Wioletta Olszewska.
A jeśli ktoś ten zakaz złamie? - Kto złamie sądową decyzję nt. prowadzenia pojazdów, zostanie skazany na karę nawet do 5 lat więzienia - dodaje Olszewska.
Kolejna z przyjętych zmian dotyczy świadomej ucieczki przed pościgiem policji. Do tej pory było to wykroczenie, za które grozi grzywna i kara do 30 dni aresztu. Teraz takie postępowanie ma zostać zakwalifikowane jako przestępstwo, a uciekinierowi grozić będzie od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Dzięki nowelizacji, sądy przy orzekaniu w sprawach o przestępstwa drogowe będą powiadamiane o wcześniejszych karach oskarżonego za wykroczenia na drodze oraz czy miał już kiedykolwiek zatrzymane prawo jazdy.
- Sądy dostaną informacje na ten temat z centralnej ewidencji kierowców. Obecnie nie ma takiego obowiązku, co sprzyja wydawaniu łagodnych wyroków wobec notorycznych piratów drogowych, gdyż sądy najczęściej po prostu nie wiedzą o dotychczasowym łamaniu przepisów przez oskarżonych - wyjaśnia Olszewska.
Nowelizacja trafi teraz do Senatu. Nowe prawo wejdzie w życie prawdopodobnie w maju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?