Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potentat okazał się za silny dla będącej w kłopotach Lublinianki

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
Wojciech Szubartowski
Nie pomogła największa frekwencja od lat. W meczu 6. kolejki rozgrywek 3. ligi, Lublinianka uległa na Arenie Lublin faworyzowanej Wieczystej Kraków 0:2. Przed pierwszym gwizdkiem spotkanie wywoływało sporo emocji. Nikt nie wiedział czy dla „Dumy Lublina” nie będzie to ostatnie starcie w tym sezonie. Duże zadłużenie klubu cały czas stawia jego los pod dużym znakiem zapytania.

W akcję promocyjną sobotniego starcia włączyły się zarówno lokalne kluby sportowe jak również ludzie ze świata mediów. To widać było na trybunach obiektu przy ulicy Stadionowej, na którym wyjątkowo zagrała Lublinianka.

Faworyt do awansu z Krakowa do „Koziego Grodu” także przyjechał ze swoimi problemami. Kilka dni wcześniej z funkcją trenera z racji niezadowalających wyników pożegnał się 74-letni, były selekcjoner kadry narodowej, Franciszek Smuda.

Pierwsze minuty meczu nie podtrzymały emocji, które poprzedzały widowisko. Na boisku nie działo się zbyt wiele. Co można było odnotować to wymuszona zmiana w zespole gości. W 9. minucie plac gry opuścił kontuzjowany Denys Favorov, w miejsce którego pojawił się Adrian Frańczak. Ten szybko zapisał się do statystyk, ale chyba nie tak, jakby tego chciał. W 14. minucie został bowiem ukarany żółtym kartonikiem.

Do piłki ustawionej w okolicach 35 metra podszedł Tomasz Brzyski. Dośrodkowanie trafiło na głowę Piotra Chodziutki, ale zawodnik gospodarzy posłał futbolówkę ponad poprzeczką bramki Bartosza Plewki.

Odpowiedź przyjezdnych była błyskawiczna. Dosłownie chwilę później z linii pięciu metrów uderzał Jakub Bąk, ale dobrze w tej sytuacji poradził sobie Jakub Krajewski.

W kolejnym fragmencie ponownie okazji było jak na lekarstwo, ale częściej w posiadaniu utrzymywała się drużyna z Krakowa. Mimo to, po pół godzinie ładnie w polu karnym rywali o piłkę powalczył Michał Paluch, który zagrał do Sebastiana Raka. Ten przekazał futbolówkę do Wiktora Makowskiego, ale jego dośrodkowanie było zbyt głębokie. Przyznać jednak trzeba, że to właśnie stroną Makowskiego gospodarze próbowali większości ataków, a sam zawodnik był chyba najaktywniejszym graczem po stronie zielono-biało-czerwonych.

Chwilę później zakotłowało się w polu karnym gospodarzy, lecz obrońcy zdołali oddalić grę. Po pierwszej części meczu zawodnicy udali się do szatni przy bezbramkowym remisie.

W przerwie, prowadzący w tym meczu Wieczystą, Rafał Jędrszczyk zdecydował się na dwie zmiany. Zeszli Łukasz Pietras i Jakub Bąk, za których pojawili się Maciej Jankowski i Mateusz Gamrot. Trener Robert Chmura nie zdecydował się jeszcze na roszady.

Przyjezdni niemalże od razu ruszyli do ataku i szybko to przyniosło efekty. W 49. minucie dośrodkowywał Sławomir Peszko. Niezbyt pewnie do piłki wyszedł Krajewski. W efekcie ta dalej została w posiadaniu gości, pod nogami Michała Maka. Od niego trafiła do Radosława Majewskiego, a ten pewnym strzałem prawą nogą dał swojej drużynie prowadzenie (0:1).

Kolejne minuty dalej przebiegały pod dyktando klubu spod Wawelu, który powinien zdobyć kolejne bramki, ale świetnie między słupkami miejscowych spisywał się Krajewski.

Na kwadrans przed końcem wyrównać stan rywalizacji mógł natomiast Piotr Chodziutko, ale po rożnym z okolic „piątki” nie trafił czysto w piłkę. Ten sam zawodnik znowu mógł trafić do siatki w 81. minucie, kiedy to na głowę dogrywał mu Marcin Świech, ale po obrońcy piłka powędrowała na róg. W końcówce gospodarze ruszyli nieco odważniej, co mogło podobać się kibicom.

Za odwagę lublinianie zostali szybko skarceni. Na 2:0 dla gości w 84. minucie podwyższył Maksymilian Hebel, zamykając tym samym widowisko na Arenie.

Lublinianka plasuje się na 12. miejscu w 18-zespołowej grupie 4 rozgrywek 3. ligi (bilans: 2-0-4), ale po zakończeniu kolejki może spać nieco niżej. Wieczysta po zwycięstwie wskoczyła na fotel wicelidera.

Lublinianka Lublin – Wieczysta Kraków 0:2 (0:0)

Lublinianka: Krajewski – Michota (88 Flis), Chodziutko, Futa (88 Malec), Świech, Brzyski, Tymosiak (79 Miśkiewicz), Rak (79 Baran), Makowski (68 Janaszek), M. Majewski (80 Hebel), Paluch. Trener: Robert Chmura

Wieczysta: Wieczysta: Plewka – Klimczak (65 Kumah), Augustyn, Bujak, Favorov (9 Frańczak), Pietras (46 Gamrot), Moulin, Majewski (80 Hebel), Mak, Peszko, Bąk (46 Jankowski. Trener: Rafał Jędrszczyk.

Bramki: R. Majewski 49, Hebel 84

Żółte kartki: Michota – Frańczak, Moulin, Augustyn.

Sędziował: Rafał Szydełko (Rzeszów)

Widzów: 2420

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski