Powiat włodawski wchodzi w czerwoną strefę. Starosta na kwarantannie

Jeszcze do maja Włodawa była uznawana za „zieloną wyspę”, w której nie wykryto ani jednego przypadku koronawirusa. Jednak od soboty powiat włodawski dołącza do grona czerwonych stref w Polsce, w których obowiązują najbardziej rygorystyczne przepisy.

Obecnie w tym 38-tysięcznym powiecie z zakażeniem zmaga się 76 osób. Ogniska koronawirusa są tam aktywne w szkole podstawowej nr 3 we Włodawie, na oddziale geriatrii w szpitalu oraz w hospicjum we Włodawie (1 lekarz, 1 pielęgniarka, 2 salowe, 1 psycholog, 2 pacjentów).

Koronawirusa wykryto również u dwóch pracowników starostwa. Część osób została skierowana na kwarantannę, w tym również starosta włodawski.

- Czuję się bardzo dobrze, nie mam żadnych objawów. Pracuję zdalnie z domu. Starostwo pracuje, bo już wcześniej aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, podzieliłem zespół na dwie grupy, które pracują wymiennie z biura - tłumaczy Andrzej Romańczuk, starosta włodawski.

I przypomina, że działa już izolatorium w pow. włodawskim na 50 miejsc. Mieści się w jednym z hoteli w Okunince.

Jakie ograniczenia są w czerwonej strefie? Głównie to: na weselach, komuniach itd. limit osób wynosi 50, z wyjątkiem obsługi; prowadzenie działalności gastronomicznej w godzinach od 6 do 22; 50 proc. wiernych w kościele i obowiązek noszenia maseczek.