Do napaści na policjantów doszło w sobotę późnym popołudniem w Nieliszu. Patrolujących tę miejscowość policjantów wyprzedził kierowca audi. Nie zastosował się do znaku stop i przejechał przez skrzyżowanie wyprzedzając inne pojazdy.
Policjanci udali się w pościg za uciekinierem. Kierujący nie reagował jednak na dawane mu sygnały.
22-latek wjechał na drogę krajową nr 17 kierując się w stronę Zamościa. W miejscowości Sitaniec, na pobliskiej stacji paliw, policjanci zatrzymali pojazd. Mężczyzna w między czasie zdążył przesiąść się do innego auta, którym kierował jego znajomy. 22-latek poproszony o opuszczenie pojazdu zareagował agresywnym zachowaniem.
- Mężczyzna nie stosował się do wydawanych mu przez stróżów prawa poleceń, wyrywał się i szarpał z policjantami. Podczas obezwładnienia pogryzł ich w dłonie. Umieszczony w radiowozie kopał w ściany radiowozu i groził mundurowym pozbawieniem życia. W efekcie mężczyzna pod zarzutem naruszenia nietykalności cielesnej, utrudniania wykonywania czynności służbowych i znieważenia funkcjonariuszy policji trafił do policyjnego aresztu - relacjonuje nadkom. Joanna Kopeć z zamojskiej policji.
Policjanci w związku z podejrzeniem zarażenia chorobą zakaźną trafili do lubelskiej kliniki chorób zakaźnych.
- 22-latek dziś zostanie przesłuchany. Zgodnie z kodeksem karnym za popełnione czyny grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności - dodaje Kopeć.
Od mężczyzny została pobrana krew do badań na zawartość alkoholu. Badania mają też wykazać, czy napastnik jest nosicielem wirusa HIV.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?