Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót do ligowych zmagań. Górnik gra z Piastem

Karol Kurzępa
Piłkarze z Łęcznej ostatni raz walczyli o ligowe punkty 27 sierpnia.
Piłkarze z Łęcznej ostatni raz walczyli o ligowe punkty 27 sierpnia. Fot. Lukasz Kaczanowski
Po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach, łęcznianie rozegrają kolejny mecz Lotto Ekstraklasy. Zielono-czarnych czeka rywalizacja w Gliwicach z tamtejszym Piastem.

To będzie rywalizacja pomiędzy sąsiadami z tabeli. Aktualni wicemistrzowie Polski zajmują bowiem po siedmiu kolejkach 14 miejsce w ligowym zestawieniu z dorobkiem sześciu punktów. „Górnicy” plasują się lokatę niżej i mają na swoim koncie oczko mniej. W poprzedniej kolejce oba zespoły przegrały swoje mecze w stosunku 0:2. Gliwiczanie ulegli na wyjeździe Lechowi, natomiast piłkarze z Łęcznej przegrali na Arenie Lublin z Jagiellonią.

W trakcie przerwy na eliminacje Mistrzostw Świata, w klubie ze Śląska doszło do zmiany trenera. Ze stanowiskiem pożegnał się Czech Jiří Neček, którego zastąpił jego rodak, Radoslav Látal. Dla 46-letniego szkoleniowca to drugie podejście do pracy w Piaście. Látal był opiekunem gliwickiej drużyny od marca 2015 do lipca tego roku, ale tuż przed inauguracją sezonu zrezygnował ze swojej funkcji z powodu konfliktu z prezesem. We wrześniu jednak doszło do zmiany sternika i ponownego zatrudnienia trenera. Powrót szkoleniowca, który był autorem największego sukcesu w historii klubu w postaci wicemistrzostwa, może być dla piłkarzy z Gliwic pozytywnym impulsem. Niebiesko-czerwoni czekają na ligowe zwycięstwo od 24 lipca i w ostatnich tygodniach prezentowali się bardzo słabo.

Natomiast łęcznianie prezentują wahania formy. Podopieczni Andrzeja Rybarskiego potrafią pokonać 1:0 Legię Warszawa oraz zremisować bezbramkowo w Lubinie z Zagłębiem, ale również przegrać mecz z „Jagą” kompletnie bez walki. - Każdy zespól w lidze ma swoje lepsze i gorsze momenty. Nie ma takiej drużyny, która punktowałaby cały czas – uważa pomocnik zielono-czarnych, Szymon Drewniak. - Mam nadzieję, że nasze prawdziwe oblicze to takie, jakie zaprezentowaliśmy w wygranej konfrontacji z mistrzami Polski – przyznaje Grzegorz Piesio, pomocnik Górnika. - Musimy udowodnić, że mecz z Legią nie był przypadkiem, a porażka z Jagiellonią była wypadkiem przy pracy – dodaje zawodnik.

- W ostatnim meczu za łatwo oddaliśmy pole i nie było w naszej grze pressingu - mówi Maciej Szmatiuk, obrońca Górnika. - Za mało przeszkadzaliśmy rywalom, a oni mieli za dużo miejsca. Wyglądało to marnie. Kto by kilka tygodni temu powiedział, że wygramy u siebie z Legią ale przegramy z Jagiellonią? Pewnie wszyscy szybciej zakładaliby inny scenariusz, ale liga pokazuje, że nie ma łatwych spotkań – kończy 36-latek.

Wciąż nie wiadomo czy w najbliższym spotkaniu będzie mógł grać Vojo Ubiparip, który nabawił się urazu stawu skokowego w ostatniej kolejce. - Z jego nogi nie zeszła jeszcze całkowicie opuchlizna, ale mamy nadzieję, że fizjoterapeuci postawią go nogi – informuje Veljko Nikitović, asystent trenera. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego będą natomiast nowi zawodnicy ściągnięci w ostatnim dniu okienka transferowego, czyli Adam Dźwigała, Javier Hernandez i Gerson.

Potyczka w Gliwicach rozpocznie się w sobotę o godzinie 15.30. W trzech ostatnich meczach wyjazdowych z Piastem, Górnik zanotował remis, wygraną oraz porażkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski