Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powstanie nowa wojewódzka instytucja. Radni: „To mnożenie bytów”

Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego
Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego archiwum
Sejmik województwa zgodził się na powołanie nowej spółki, która ma się zająć dystrybuowaniem środków dla przedsiębiorców. Jednak zdaniem radnych opozycji, jej zadania mógłby realizować np. oddział w już istniejącej LAWP.

Chodzi o Lubelski Regionalny Fundusz Rozwoju (LRFR). O utworzeniu spółki dyskutowali podczas ostatniej sesji radni sejmiku województwa.

Czym ma się zajmować LRFR? Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały w tej sprawie, głównym celem będzie „ułatwianie przedsiębiorcom dostępu do finansowania o charakterze zwrotnym (pożyczki, poręczenia, wejścia kapitałowe)”. Spółka miałaby dysponować na razie około 115 mln zł. To, mówiąc w uproszczeniu, pieniądze, które przedsiębiorcy otrzymywali w latach 2007-13 w formie np. pożyczek. Teraz je oddają i środki mogą być na nowo wykorzystywane. W dalszej perspektywie pieniędzy ma być więcej.

Radni opozycji mieli sporo wątpliwości.

– Potrzebny jest podmiot, który zajmie się tym zadaniem, ale nie w formie zaproponowanej przez zarząd województwa. Można byłoby stworzyć w tym celu po prostu oddział w Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości (istniejąca od kilku lat instytucja podlegająca samorządowi województwa, rozdzielająca unijne środki dla przedsiębiorców - red.) – oceniał Sławomir Sosnowski, radny PSL. – Byłoby to na pewno rozwiązanie tańsze. Pamiętajmy, że spółka, o której mówimy, będzie miała zarząd, radę nadzorczą. To mnożenie bytów i okazja do tworzenia nowych posad – podsumowywał.

– Powołanie takiej spółki może rodzić podejrzenia, że opcja rządząca w województwie będzie miała dużą możliwość decydowania o tym, kto pieniądze dostanie, a kto nie – dodawała Zofia Woźnica, radna KO. – Stworzenie oddziału w LAWP byłoby formą bardziej transparentną – stwierdziła.

Jarosław Stawiarski, marszałek województwa, był innego zdania. – Dajcie nam szansę spróbować stworzyć taką instytucję. Da nam to większy wpływ na dystrybucję tych środków. A spółka będzie nadzorowana przez sejmik, nie widzę zagrożenia braku transparentności – przekonywał.

Sławomir Sosnowski zwrócił jeszcze uwagę, że zadania przewidziane dla LRFR mogłyby z powodzeniem realizować fundacje takie jak np. Lubelska Fundacja Rozwoju, Fundacja Rozwoju Lubelszczyzny czy Biłgorajska Agencja Rozwoju Regionalnego. – Znają się na tym, mają doświadczenie, realizowały podobne zadania – podkreślał polityk PSL.

– Nie jesteśmy gorsi od prywatnych instytucji czy fundacji – przekonywał zaś marszałek Jarosław Stawiarski.

O zdanie zapytaliśmy Henryka Łucjana, prezesa Fundacji Rozwoju Lubelszczyzny. Jak podkreślił, sam pomysł powołania spółki trudno mu ocenić, bo nie zna szczegółów. – Negatywnie jednak oceniam fakt, że w wielu dziedzinach odbiera się dziś kompetencje podmiotom rynkowym i organizacjom pozarządowym, na rzecz instytucji publicznych – przyznał Łucjan. – Pamiętajmy też, że im więcej powstaje instytucji, tym więcej pieniędzy pozostaje w nich samych, w ich strukturach – dodał prezes FRL.

Radni sejmiku ostatecznie zgodzili się jednak na powołanie spółki. Zdecydowały głosy radnych PiS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski