Powstanie tomaszowskie Centrum Treningowe. Umożliwia to decyzja konserwatora zabytków

- Teraz wiele spraw zostanie uporządkowanych, a my będziemy mogli ruszyć z budową Powiatowego Centrum Treningowego – tłumaczy Henryk Karwan, starosta tomaszowski. - W sumie inwestycja pochłonie 8,5 mln zł, z czego dofinansowanie w ramach programu „Polski Ład” to ponad 7,2 mln zł.

Dotychczas nie wiadomo było jednak czy zaplanowane prace będą mogły ruszyć i w jakim zakresie. Dlaczego?

Czasami I Liceum Ogólnokształcące im. Bartosza Głowackiego nazywane jest potocznie „Liceum na górce” lub po prostu „Bartosz”. Mieści się w okazałym budynku postawionym pod koniec lat 20. ubiegłego wieku, według projektu prof. Witolda Minkiewicza, znakomitego architekta, inżyniera oraz zasłużonego rektora Politechniki Lwowskiej. Była to ciekawa postać (urodził się w Irkucku, w w rodzinie polskich powstańców w 1863 roku, zesłanych na Syberię). Miał na swoim koncie wiele zasług. Według opracowanego pod jego kierunkiem projektu przeprowadzona została m.in. konserwacja słynnej Baszty Złodziejskiej na Wawelu.

Bez wątpienia do jego osiągnięć można zaliczyć także projekt tomaszowskiego budynku liceum (dawniej gimnazjum). Budynek ma powierzchnie ponad 2700 mkw. Znajduje się tam m.in. 25 sal lekcyjnych, biblioteka, stołówka, gabinet lekarski oraz pomieszczenia kuchenne. Obok zobaczymy także budynek „Domu Nauczyciela” z 1930 r., gmach „Dyrektorówki” z 1935 r. oraz m.in. założony jeszcze w 1928 r. park szkolny. Jest to doceniane. Jakiś czas temu tomaszowskie Stowarzyszenie „Czajnia” wnioskowało do konserwatora o wpisane całego terenu wraz z zabytkowymi budynkami do rejestru zabytków.

Powiat tomaszowski miał jednak inne plany. Chodziło o budowę na obszernym terenie należącym do szkoły: Powiatowego Centrum Treningowego za 8,5 mln zł. Planowano tam wybudować duże, pełnowymiarowe boisko, trybuny, szatnię, toalety, magazyny itd. Zaprojektowano także „ścieżki treningowe” oraz budowę oświetlenia.

- Trudno było ruszać z pracami dopóki formalności nie zostały załatwione – tłumaczy starosta Henryk Karwan. - Teraz decyzja Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków zapadła i sprawy porządkuje. To ważne. Roboty będą mogły ruszyć. Jeśli wszystko pójdzie z planem, zaplanowana inwestycja zakończy się w 2024 r. Może nawet wcześniej.

Teraz chyba wszystkim zależy na czasie. Dlatego tomaszowskie Stowarzyszenie „Czajnia” zapowiedziało, że nie będzie odwoływać się od decyzji konserwatora zabytków. Kopię pisma w tej sprawie umieszczono na stronie internetowej powiatu tomaszowskiego. Widnieje na nim data 26 stycznia 2023 r.

Czytamy tam m.in: „Stowarzyszenie Czajnia zrzeka się prawa do wniesienia odwołania od decyzji Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z dnia 23 stycznia 2023 r”. A w dopisku zamieszczonym w internetowym poście członkowie Czajni zapewnili, że złożyli takie pismo „osobiście w kancelarii WUOZ w Lublinie, żeby było szybciej”.