Gdy strażacy przyjechali na miejsce ogniem zajęta była połowa drewnianego budynku. - Języki ognia wychodziły przez okna, początkowo strażacy nie mogli wejść do środka - relacjonuje nam w mailu czytelnik Piotr.
Dopiero po częściowym dogaszeniu strażacy weszli do środka i dokonali makabrycznego odkrycia. W dwóch pomieszczeniach budynku leżały ciała 40 i 50-latka. - To miejscowi pijaczkowie, mieszkali tam od jakiegoś czasu - pisze w mailu nasz czytelnik.
Nadal trwa akcja poszukiwawcza, strażacy próbują ustalić czy poza tymi osobami ktoś jeszcze zginął w płomieniach. W drewnianym domu mieszkały trzy rodziny. Pożar wybuchł w części, która nie była oficjalnie zamieszkała. - Dom stoi między ulicami Siedlecką i Zamojską. To stary, przedwojenny drewniany budynek - pisze nasz czytelnik.
Z drugiej części budynku ratownicy ewakuowali w sumie 9 osób. - Chełmskie Linie Autobusowe podstawiły autobus w którym mogą się ogrzać - pisze dla jej pan Piotr.
Jak udało się nam ustalić jeszcze przez kilka godzin nie będą mogły one wrócić do budynku. Na miejscu są Inspektor Nadzoru Budowlanego, który oceni czy pozostała jego część nadaje się do zamieszkania.
Więcej informacji i zdjęć znajdziesz na: chelm.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
