Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar przy Lubartowskiej w Lublinie. Poszkodowane rodziny czekają na pomoc (ZDJĘCIA)

Aneta Galek
Aneta Galek
Kamienica przy ul. Lubartowskiej w Lublinie
Kamienica przy ul. Lubartowskiej w Lublinie Małgorzata Genca
Przede wszystkim ubrania i bielizna, ale też kosmetyki, środki czystości czy artykuły szkolne - to główne i najpilniejsze potrzeby rodzin, które w pożarze kamienicy przy ul. Lubartowskiej 28 w Lublinie straciły swój dobytek.

Pożar w jednym z mieszkań w kamienicy przy Lubartowskiej 28 wybuchł we wtorek po godz. 11. - Usłyszałyśmy, jak sąsiadka piszczała. Jak wybiegałyśmy z domu, to już mieszkania nie było widać. Nie wiem, kiedy i jak się to zapaliło, w każdym razie - właściciele tego mieszkania byli w środku - opowiada jedna z lokatorek kamienicy. Pożar, przez trzy godziny, gasiło łącznie ponad 40 strażaków, a prawdopodobną przyczyną pojawienia się ognia było jego zaprószenie przy rozpalaniu pieca.

CZYTAJ TEŻ: Pożar przy Lubartowskiej w Lublinie ugaszony. Jaka była jego przyczyna?

Część mieszkańców mogła wrócić do swoich domów jeszcze we wtorek, po przygaszeniu pożaru (niektóre mieszkania nie uległy spaleniu, a zostały po prostu zalane wodą, którą gaszono pożar). - Na szczęście nic nie jest zniszczone. Tylko sufity są popękane, parapety pozalewane, ale inspekcja stwierdziła, że na razie da się mieszkać. Nie wiadomo jednak, co będzie za dzień, czy dwa - zastanawia się mieszkanka Lubartowskiej 28. W całej kamienicy mieszka jednak 28 osób, a do swoich domów mogła wrócić tylko połowa z nich. Pozostali, ci których mieszkania nie nadają się już do użytku, poprzednią noc spędzili w hotelach lub u znajomych i bliskich.

ZOBACZ TEŻ: Pożar mieszkania w kamienicy przy ul. Lubartowskiej (ZDJĘCIA, WIDEO)

Kiedy i czy w ogóle będą mogli wrócić do domów? - Najpierw trzeba będzie najprawdopodobniej sporządzić ekspertyzę budowlaną, która określi stan techniczny i zniszczenia. Wtedy dopiero, gdy będziemy znali szacunki, wspólnota mieszkaniowa podejmie decyzję, co dalej z tym zrobimy - mówi Łukasz Bilik, rzecznik Zarządu Nieruchomości Komunalnych.

Pomoc dla potrzebujących

Dwie rodziny, jedna ośmio-, a druga pięciooosobowa, które zamieszkiwały w kamienicy przy Lubartowskiej straciły cały swój dobytek. Akcję pomocy dla potrzebujących zorganizowała jeszcze w dniu pożaru Dorota Kotowska, przewodnicząca Rady Rodziców Szkoły Podstawowej nr 25 przy ul. Sierocej, do której chodzą dzieci z poszkodowanych rodzin. Odzew był bardzo duży.

- Jeszcze wieczorem ludzie do mnie dzwonili, przynosili mi różnego rodzaju ubrania. W ciągu 2,5 godziny miałam cały przedpokój zapełniony siatkami. Szybko zawieźliśmy te rzeczy do tych rodzin, ale nadal brakuje przede wszystkim ubrań na aktualną pogodę. W paczkach było bardzo dużo rzeczy, ale letnich - mówi Dorota Kotowska.

Poszkodowane dzieci są w wieku od 11 miesięcy do 16 lat. Dla jednej z rodzin potrzebne są ubrania dla chłopców: 15-latka (buty w rozmiarze 43 i ubrania w rozmiarze L), 7-latka (ma rozmiar buta 31, a ubrań 128-134 cm). Zbierane są też buty w rozmiarach 30 i ubrania na 122-128 cm. 16-latek potrzebuje z kolei odzieży w rozmiarze M i butów 37. Poszukiwane są też ubrania dla 9-latki i 16-latki (buty 38, rozmiar ubrań M-L).

Dla drugiej z rodzin potrzebne są buty dziewczęce w rozmiarach 32 i 35 oraz chłopięce w rozmiarze 43. Z ubrań niezbędne są te w rozmiarach 146-152 i 134-146 (dziewczęce) oraz ubrania chłopięce M-L.

Odzież potrzebna jest także dla rodziców. Tutaj organizatorzy czekają na ubrania damskie w rozmiarach M i XL, a także buty 38 i 40 oraz odzież męską (L, XL) i męskie buty (43, 45).

Zbierane są też artykuły szkolne (np. plecaki), środki czystości, kosmetyki oraz, co ważne, bielizna. - Na razie chcemy zapewnić pomoc na ten czas. Podobno w ciągu 10 dni mają dostać lokale socjalne. Wtedy ruszymy z następną akcją. Zobaczymy, w jakim stanie będą te mieszkania i będę szukała np. firm, które ewentualnie pomogą je remontować - dodaje Dorota Kotowska.

- Większość z tych rodzin dotychczas mieszkała w lokalach socjalnych i takie także teraz będziemy rezerwować i wskazywać jako lokale zamienne. Powinno to nastąpić do końca kwietnia, ewentualnie na początku maja - potwierdza Ewa Lipińska, dyrektor Wydziału Spraw Mieszkaniowych w lubelskim Urzędzie Miasta.

Odzież i artykuły potrzebne dla poszkodowanych są zbierane w Szkole Podstawowej nr 25 przy ul. Sierocej 17 w Lublinie.

Caritas włącza się do zbiórki

Zbiórkę zorganizował też Caritas Archidiecezji Lubelskiej we współpracy z parafią św. Mikołaja na Czwartku. Środki dla poszkodowanych można wpłacać na konto: Caritas Archidiecezji Lubelskiej, Pekao S.A. o. V/Lublin 46 1240 1503 1111 0000 1752 8351 z dopiskiem „Pogorzelcy- Lubartowska 28b”.

Odzież, środki czystości i higieny, żywność o długim terminie, a także nowy lub bardzo dobrej jakości sprzęt AGD można przynosić do siedziby Caritasu przy al. Unii Lubelskiej 15 w Lublinie w godzinach 9-14.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski