Do zdarzenia doszło na wysokości dworca PKS. Strażacy pożar ugasili w ciągu godziny. Auto, skoda octavia kombi, spłonęło doszczętnie.
- Prawdopodobną przyczyną pożaru był wyciek z instalacji gazowej po uderzeniu samochodu w studzienkę kanalizacyjną - powiedział nam dyżurny lubelskiej straży pożarnej.
W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.
- Policjanci nie zastali kierującego na miejscu zdarzenia, ale na komisariat zgłosił się nietrzeźwy mężczyzna, który zadeklarował, że jest użytkownikiem tego samochodu. Policjanci ustalają, czy tej nocy faktycznie kierował on pojazdem, który spłonął - mówi Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Tak o zdarzeniu mówi świadek: - Siedzieliśmy na placu Zamkowym, gdy usłyszeliśmy jeden wielki huk i zaczęliśmy biec w jego stronę. Zobaczyliśmy, jak dwie osoby wyskakują z samochodu, jeden z moich kolegów sprawdzał czy w aucie nie ma kogoś więcej. Nikogo tam nie było.
***
Na stronie internetowej Kuriera jest dział, w którym możecie publikować swoje teksty i zdjęcia: Z maila wzięte - klikaj i czytaj**Masz ciekawe informacje i zdjęcia? Wyślij je na [email protected]. Opublikujemy je!**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?