Mieszkańcy przekazują sobie plotki o zagrożeniu, które rzekomo zbliża się do naszego regionu. Pytania o sytuację na Ukrainie dostaje m.in. przebywający w tym kraju, a pochodzący z Lublina, dziennikarz Paweł Bobołowicz. O rzekomym zagrożeniu pisze wprost: - To wszystko są kłamstwa. Przesyłając dalej takie informacje stajecie się elementem siania paniki (...). Pamiętajcie, że dzisiaj nie żyjemy w komunistycznej rzeczywistości Sowietów i ich namiestników w Polsce, którzy kłamali w 1986 roku (i nigdy za te kłamstwa nie zostali osądzeni). Dzisiaj nie da się ukrywać awarii, skażenia itd.
Komunikat PAA na temat sytuacji radiacyjnej
Do nieprawdziwych doniesień odniosła się także Państwowa Agencja Atomistyki.
- Sytuacja radiacyjna na terenie Rzeczypospolitej Polski pozostaje w normie. Nie występuje zagrożenie dla zdrowia i życia ludności na terenie kraju - czytamy w wydanym w piątek oficjalnym komunikacie Państwowej Agencji Atomistyki.
PAA zapewnia, że pozostaje w kontakcie z Ukrainą. - W strefie wykluczenia i strefie bezwarunkowego wysiedlenia trwa dogaszenie tlącej się ściółki - czytamy w komunikacie.
- Gdzieniegdzie występuje zagrożenie pojawieniem się otwartego ognia. Silne powiewy wiatru zwiększyły obszar objęty akcją, ale w dalszym ciągu nie ma zagrożenia dla kluczowych obiektów znajdujących się w strefie, tj. czarnobylskiej elektrowni jądrowej oraz miejsca przechowywania wypalonego paliwa jądrowego - wyjaśnia PAA.
W uspokajającym tonie wypowiadają się także lubelscy naukowcy.
- Od katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu minęły 34 lata. To wystarczy, żeby rozpadowi uległa połowa najgroźniejszych pierwiastków promieniotwórczych, takich, jak cez-137 i stront-90. One stopniowo przenikają w głąb gleby, z szybkością około 1 cm na rok i ulegają w ten sposób rozproszeniu. O pewnym zagrożeniu z powodu unoszących się pyłów mogą mówić co najwyżej osoby przebywające około kilkudziesięciu kilometrów od miejsca pożaru. A przypomnę, że z Prypeci do Lublina w linii prostej jest ponad 500 km - tłumaczy prof. Andrzej Komosa z Katedry Radiochemii i Chemii Środowiskowej Instytutu Nauk Chemicznych UMCS.
Skutki pożaru w Czarnobylu
Ukraińskie władze już kilka dni temu poinformowały, że pożar w pobliżu dawnej elektrowni atomowej w Czarnobylu jest opanowany i trwa jego dogaszanie. Ogień trawił lasy w pobliżu strefy wykluczenia od 4 kwietnia. Jak poinformowano, poziomy promieniowania pozostają w normie. Władze pokazały zdjęcia lotnicze terenu, na którym widać, jak bardzo pożar lasów zbliżył się do sarkofagu nad dawną elektrownią atomową. Łącznie spłonęło ponad 200 ha lasu i kilka opuszczonych wiosek.
Władze podkreślają, że pożar nie przeniósł się na miasto Prypeć, ani na magazyn odpadów nuklearnych, ani na teren byłej elektrowni atomowej, w tym reaktora nr 4, który 1986 r. uległ awarii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?