Pierwsze wezwanie strażacy otrzymali o godz. 18.40. Przy ul. Firlejowskiej zastali płonący bliźniak. Ogień objął dach budynku, przybudówkę i garaż.
- Jeszcze przed przyjazdem strażaków sąsiedzi ewakuowali z budynków dwie osoby. Pomocy udzieliło im pogotowie ratunkowe - mówi st. asp. Tomasz Stachyra, rzecznik Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Poszkodowani trafili do szpitala, ale następnego dnia opuścili lecznicę. Ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
W zabudowaniach strażacy znaleźli dwie butle z gazem. Po wyniesieniu z lokali trzeba było je schładzać. Akcja gaśnicza trwała ponad dwie godziny. Interweniowało pięć zastępów i 21 ratowników. Po ugaszeniu ognia okoliczności zdarzenia zbadali biegły i technik kryminalistyki.
- Jako wstępne przyczyny pożaru wskazali zwarcie instalacji elektrycznej – informuje mł. asp. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Więcej sił i środków pochłonęła walka z pożarem, który wybuchł niecałe trzy kilometry dalej.
Mieszkańcy ewakuowali się sami
Zgłoszenie o pożarze przy ul. Dzierżawnej dyżurny lubelskiej komendy PSP otrzymał tuż po 19.30. Od budynku gospodarczego i pustostanu zajął się dwupiętrowy budynek mieszkalny. Ogień momentalnie zajął drewnianą konstrukcję dachu i papę, którą pokryty był budynek.
Na parterze mieszkała dwuosobowa rodzina. Z budynku uciekli przed przyjazdem strażaków. Przez kolejne trzy i pół godziny dziewięć zastępów usiłowało uratować dach przed całkowitym zniszczeniem. Część konstrukcji trzeba było rozebrać, żeby dogasić zarzewie ognia. Poszczególne źródła pożaru strażacy wyszukiwali za pomocą kamery termowizyjnej. Mimo to spłonęła jedna czwarta dachu domu.
- Na miejscu prowadzone są oględziny. Dopiero po ich zakończeniu mogą być znane wstępne przyczyny pożaru - powiedział nam w poniedziałek Kamil Karbowniczek z KWP.
Wstępne straty w pożarze przy ul. Dzierżawnej służby szacują na 100 tys. zł. Ratownikom udało się uratować mienie o wartości ok. 200 tys. zł. W akcji uczestniczyło 32 strażaków.
- Ryzyko gaszenia pożaru zawsze jest większe jeśli budynek przylega do drewnianej zabudowy. Tak było w tych przypadkach - przyznaje Tomasz Stachyra.
- Jezioro z Lubelskiego jednym z najczystszych w kraju. Zobacz
- Hołd Lublina dla „nieustraszonych rycerzy Polski”
- W Aqua Lublin wakacje pełną parą
- Dwa kółka na prąd odmieniły miejski krajobraz. Zobacz!
- Na zapomnianą ulicę na Starym Mieście wraca życie. Zobacz!
- Potężna nawałnica koło Zamościa. Wiatr przewracał budynki
Mistrzowie urody 2024 - relacja z wręczenia nagród
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?