Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca w domu: Lublinianka przez miesiąc nie mogła odzyskać pieniędzy

Ewa Pajuro
- Pożyczyłam pieniądze i wpłaciłam na wskazane konto - mówi Anna Grzesiuk-Dudzik
- Pożyczyłam pieniądze i wpłaciłam na wskazane konto - mówi Anna Grzesiuk-Dudzik Małgorzata Genca
"PRACA dla każdego przy składaniu sztucznych elementów (np. kwiaty itp.) LUBLIN". Na takie ogłoszenie miesiąc temu odpowiedziała pani Anna Grzesiuk-Dudzik z Lublina. - Zadzwoniłam pod wskazany numer i poprosiłam o szczegóły. Miły pan wyjaśnił mi, że części, które mam składać, przyśle do mojego domu razem z umową. Muszę tylko wpłacić mu 90 zł na zabezpieczenie towaru - opowiadała.

Nasza Czytelniczka nie zastanawiała się długo. - Szukam pracy od września ubiegłego roku. Pożyczyłam pieniądze od mamy i wpłaciłam na wskazane konto - tłumaczyła.

Wtedy zaczęły się problemy. - Towaru nie dostałam. Najpierw pan twierdził, że jeszcze nie otrzymał pieniędzy, potem stał się nieuprzejmy, w końcu przestał odbierać ode mnie telefony, a gdy dzwoniłam z innego numeru po kilku słowach rozłączał się - relacjonowała pani Anna.

Co ciekawe, ogłoszenia podobne do tego, które znalazła nasza Czytelniczka, nadal ukazywały się w prasie. Mężczyzna działał nie tylko w Lublinie. Na forach internetowych można odnaleźć mnóstwo wpisów od osób z różnych miast Polski, które przestrzegają przed wpłacaniem mu pieniędzy. "Uwaga! Oszust. Proponuje składanie lalek - 90 zł za ubezpieczenie", "Składanie ozdób choinkowych, tworzyw sztucznych - to wielkie oszustwo" - czytamy. Wszędzie pojawia się ten sam numer telefonu.

Okazuje się, że procederem zajmowała się już Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ. - Na przełomie marca i kwietnia tego roku mieliśmy zgłoszenie od kobiety, która za przesłanie towaru także wpłaciła 90 zł - potwierdziła Aldona Stefańczak, zastępca prokuratora rejonowego. - Ostatecznie pieniądze zostały jej zwrócone. Umorzyliśmy tę sprawę - podsumowała.

W poniedziałek wielokrotnie dzwoniliśmy pod numer podany w ogłoszeniach. Nikt nie odbierał. Około godz. 16 skontaktowała się z nami pani Anna. - Mężczyzna obiecał, że jeszcze dziś odda mi pieniądze. Pytał, dlaczego narobiłam takiego szumu wokół tej sprawy i przepraszał. Przekonywał mnie, że sam został oszukany - opowiadała. Godzinę później Czytelniczka potwierdziła, że ekspresowym przekazem pocztowym otrzymała 90 zł.

Osób, które mają problemy z odzyskaniem pieniędzy, może być jednak więcej. - Jeśli ktoś czuje się pokrzywdzony, zapraszamy na najbliższy komisariat - zachęcał Andrzej Fijołek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Warto wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się:www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski