Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prąd znów podrożeje - ratunek w oszczędzaniu

Monika Kaczyńska
Nowa pralka, a także lodówka pozwoliły państwu Balcerzakom sporo zaoszczędzić.
Nowa pralka, a także lodówka pozwoliły państwu Balcerzakom sporo zaoszczędzić. fot. Archiwum Enea SA
Od nowego roku możemy się spodziewać wyższych cen prądu. Wszyscy sprzedawcy energii złożyli w Urzędzie Regulacji Energetyki nowe wnioski taryfowe. Chcą podwyżek od 8 do 17,8 proc.

Czytaj także:
Podwyżka goni podwyżkę. Teraz gaz, prąd już wkrótce
Tańszy prąd dla najbiedniejszych

Czy prezes URE wyrazi na to zgodę, czy raczej będzie chciał, aby energetycy ograniczyli nieco apetyty, dowiemy się za sześć tygodni. Mniejszy lub większy wzrost cen wydaje się jednak nieuchronny. Nawet jeśli ostatecznie, podobnie jak w ubiegłym roku, nie przekroczy on 10 proc. , dla przeciętnego gospodarstwa domowego, zużywającego około 2000 kWh rocznie będzie to oznaczało konieczność wyasygnowania dodatkowych 10 zł miesięcznie.

Teoretycznie, aby ograniczyć wydatki na prąd można poszukać sprzedawcy, który oferuje korzystniejsze warunki. Od 2007 roku również odbiorcy indywidualni mają do tego prawo, a procedura jest prosta. W praktyce jednak konkurencja na rynku energii jest ograniczona i na wielkie oszczędności przy zmianie dostawcy nie ma co liczyć.

Klienci Enei mogą zyskać maksymalnie kilkadziesiąt złotych rocznie. W przypadku klientów Energi sprawa jest bardziej złożona. Ci, którzy używają prądu wyłącznie do oświetlenia i zasilania sprzętu AGD na zmianie operatora nie zyskają. Jednak w przypadku posiadaczy ogrzewania elektrycznego zyski mogą sięgnąć kilkuset złotych.

W trzyosobowym gospodarstwie domowym Marty Baszkiewicz roczne zużycie prądu to ponad 2200 kWh. - Dwa telewizory, wiekowa lodówka, czajnik elektryczny - to wszystko sprawia, że za prąd płacimy sporo - mówi kobieta. - Staramy się rozsądnie korzystać z prądu i nie wydaje mi się, żeby było możliwe znaczne obniżenie rachunków.

Na zmianie dostawcy energii Marta Baszkiewicz mogłaby zyskać maksymalnie 5 zł w ciągu roku, gdyby skorzystała z oferty PGE Obrót.

Znacznie lepsze efekty dałaby wymiana sprzętu AGD i źródeł światła na energooszczędne. Państwu Balcerzakom z Piły, zwycięzcom konkursu Ekologiczni, rozpisanego w zeszłym roku przez Eneę udało się obniżyć swoje rachunki za prąd niemal o połowę. Co więcej, efekt ten okazał się trwały.
- Zawsze staraliśmy się oszczędzać - mówi Jan Balcerzak. - Jeśli coś się pod tym względem na skutek konkursu zmieniło, to to, że mamy więcej dyscypliny. Wcześniej jeszcze zdarzało się nam czytać przy włączonym telewizorze. Teraz już tak nie robimy. No, i wciąż co miesiąc spisuję stan licznika i sprawdzamy, czy te nasze oszczędnościowe osiągnięcia udaje się zachować.

Po audycie energetycznym wszystkie źródła światła w domu państwa Balcerzaków zostały wymienione na energooszczędne - świetlówki albo reflektorki halogenowe. Ponad dwudziestoletnią pralkę zastąpiła nowa, wymieniona została także lodówka.

- Lodówka z zamrażarką, którą mamy obecnie zużywa o połowę mniej energii niż poprzednia - podkreśla Jan Balcerzak. - W przypadku pralki różnica nie jest aż tak wielka, ale staramy się prać dopiero wtedy, kiedy uzbiera się pełny wsad, a także jeśli to możliwe wybierać programy prania w niższej temperaturze.

Balcerzakowie nie stali się jednak niewolnikami oszczędzania energii. - W niektórych punktach mieszkania w imię komfortu wymieniliśmy oszczędniejsze świetlówki na bardziej energochłonne halogeny. Mimo to udaje nam się wciąż "uciekać" wzrostowi cen prądu. Oszczędzamy około 700 zł rocznie - twierdzi Jan Balcerzak. - Na pewno też do zużycia energii podchodzimy bardziej świadomie. Choć mamy czajnik bezprzewodowy nie korzystamy z niego. Gotowanie wody na gazie jest jednak zdecydowanie tańsze - podkreśla.

Podwyżki cen prądu z reguły są najbardziej bolesne dla tych, którzy używają go do ogrzewania. Zastosowanie nowoczesnych pieców akumulacyjnych programowanych na określoną temperaturę w mieszkaniu, podobnie jak dopasowanie taryfy do systemu grzewczego pozwala te wydatki zoptymalizować, jednak i tak faktury za prąd są wysokie.

Gospodarstwo domowe zużywające przeciętnie 8000 kWh rocznie, z czego 80 proc. stanowią koszty ogrzewania, które korzysta z usług Enei na oszczędności w przypadku zmiany dostawcy prądu nie ma co liczyć. Maksymalnie mogą one wynieść kilka złotych w ciągu 12 miesięcy. Klienci Energi, którzy korzystają z prądu tak samo, jeśli zdecydują się wybrać Eneę mogą zaoszczędzić około 300 zł w ciągu roku. Oferty innych dostawców są już mniej konkurencyjne. Tauron pozwoli zapłacić mniej o około 70 zł, a PGE da oszczędności rzędu 36 zł rocznie.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prąd znów podrożeje - ratunek w oszczędzaniu - Głos Wielkopolski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski