Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawdziwych derbów już nie ma

Tomasz Biaduń
Mecze Motoru Lublin z Górnikiem Łęczna wywołują spore zainteresowanie w regionie
Mecze Motoru Lublin z Górnikiem Łęczna wywołują spore zainteresowanie w regionie Karol Wiśniewski
Gran Derbi Europa, czyli Wielkie Derby Europy pomiędzy FC Barcelona a Realem Madryt mają to do siebie, że mówi się o nich już dwa tygodnie przed i tydzień po nich. To mecz, którym żyje cały piłkarski świat. A czym żyje Lubelszczyzna? Też Gran Derbi, malutkimi, stojącymi na średnim poziomie, jedynie w wymiarze lokalnym. Ale naszymi.

Niestety meczów, które elektryzują lublinian jest coraz mniej. Kiedyś tysiące kibiców oglądało derby Motoru z Avią, Motoru z Lublinianką czy Hetmanem. Teraz tych spektakli jest jak na lekarstwo, a będzie jeszcze mniej, jak Motor spadnie do drugiej ligi.

- Gdy wróciłem do Lublina pod koniec lat 90., pamiętam, że nasze mecze z Motorem (Grzesiak grał w Lubliniance - red.) wywoływały wielkie emocje. Nie miało znaczenia, że gramy w czwartej lidze. Tymi spotkaniami się żyło - opowiada Zbigniew Grzesiak, obecny trener Lublinianki.

- Pojedynki Motoru z Górnikiem nie są prawdziwymi derbami, bo to ekipy z innych miast. Prawdziwie bratobójcza walka to właśnie Motor kontra Lublinianka. Albo Legia - Polonia. Grałem nawet kiedyś w tych meczach i strzeliłem bramkę - uśmiecha się trener.

Wspomniane boje Motoru z Górnikiem to obecnie jedyne derby rozgrywane na w miarę wysokim poziomie, jakimi mogą się emocjonować regionalni kibice.

- To mecze zupełnie inne niż wszystkie. Z jednej strony trochę paraliżujące, ale z drugiej motywujące, zwłaszcza kibiców. Oni wywierają niesamowitą presję, do spółki z mediami. Ale mi nogi nie drżą. Na derby przychodzi dużo więcej ludzi i fajniej się gra - przekonuje Przemysław Żmuda, kapitan Motoru. Obrońca, wychowanek BKS, od lat związany z klubem z Al. Zygmuntowskich, traktuje pojedynki z Górnikiem wyjątkowo, niekoniecznie tak, jak gracze spoza Lubelszczyzny.

- Jest różnica między lokalnymi chłopakami a tymi, którzy przychodzą do nas z kraju. Ci drudzy często pytają, czy jest jakaś "kosa" między naszymi klubami. Trzeba ich wprowadzać w temat, wyjaśniać, o co chodzi. Ale po tym procesie nie należy się już obawiać o ich odpowiednie podejście do takiego meczu - śmieje się Żmuda.

Która rywalizacja regionalnych drużyn aspiruje do miana tej największej? - Tu wchodzi w grę aspekt kibiców. Wiadomo, że oni robią atmosferę. I dla nich pewnie prawdziwe derby to te z Avią. Jeśli chodzi o mnie, pojedynki z Górnikiem, jak i z Avią traktuję podobnie. I w jednym, i w drugim zespole mam swoich kolegów, ale też obu drużynom zawsze chcę udowodnić, że jestem lepszy - mówi Żmuda.

Czym się będą pasjonować kibice, jeśli Motor spadnie z ligi? Zostanie im drugoligowa rywalizacja o miano "drugiego na Lubelszczyźnie" pomiędzy Motorem a Hetmanem albo "naciągane" derby na trzecioligowym poziomie. Niestety, taka jest rzeczywistość. Bo prawdziwych derbów już nie ma...

Jak to było w ostatnich latach

Ostatnimi czasy nasze regionalne derby nie spełniały oczekiwań. Wielkie spektakle dawno już odeszły w zapomnienie.
Najnowsza historia dowodzi, że najlepszą drużyną tej dekady na Lubelszczyźnie jest Górnik Łęczna. Może świadczyć o tym łatwa wygrana 3:0 tej jesieni z Motorem. - To są derby, które najgorzej wspominam - mówi Przemysław Żmuda, kapitan lublinian. Które zatem wspomina najlepiej? - Zdecydowanie te z Avią, w trzeciej lidze, w sezonie gdy wywalczyliśmy awans. Wygraliśmy wtedy 2:1, a Piotrek Prędota strzelił przewrotką piękną bramkę - opowiada Żmuda. Dobrych chwil w derbach obrońca nie przeżył jednak zbyt wiele. W poprzednim sezonie Motor co prawda nie przegrał u siebie, jednak wynik 0:0 nie jest jakimś wielkim powodem do dumy. Wydawało się, że lepszym wynikiem lublinianie poszczycą się w meczu w Łęcznej. I mogliby, gdyby nie bramki w końcowych minutach Rafała Niżnika i Sławomira Nazaruka, które dały Górnikowi wygraną 2:1. Dużo lepiej w starciach z łęcznianami szło Hetmanowi, gdy walczył z nimi w sezonie 2007/2008 o awans do ówczesnej drugiej ligi. Zamościanie na wyjeździe zremisowali 1:1, a u siebie wygrali 2:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski