Prawicowa organizacja chciała wstrzymania finansowania m.in. dla Galerii Labirynt. Komisja rady miasta się nie zgodziła

Petycję do rady miasta skierowała Fundacja Życie i Rodzina (jej prezeską jest Kaja Godek, znana działaczka pro-life). Autorzy petycji wezwali w niej władze Lublina do zaprzestania finansowania z budżetu „organizacji pozarządowych oraz instytucji kultury podmiotów wspierających działania sprzeczne z prawem, porządkiem publicznym i wartościami konstytucyjnymi – promujących aborcję, ideologię LGBT, lub które zaangażowane były w tzw. Strajk Kobiet”.

Na stronie pilnujbudzetu.pl fundacja wymienia podmioty, które, jej zdaniem, powinny stracić miejskie dotacje. Na liście jest Galeria Labirynt, a także Stowarzyszenie Homo Faber, Fundacja Camera Femina czy Fundacja Her Story. Jednak to ta pierwsza najwyraźniej najbardziej razi autorów petycji, bo na środowym posiedzeniu komisji właśnie na jej temat mówiono najwięcej.

Krzysztof Kasprzak, członek zarządu fundacji, podkreślał, że organizacja zebrała pod petycją trzy tysiące podpisów.

Podczas posiedzenia Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta Lublin radni PiS dziękowali wnioskodawcom. Małgorzata Suchanowska nazwała sztukę prezentowaną w Lublinie „rozwiązłą”. Oceniła, że powinno się pokazywać sztukę, która „ładnie się sprzedaje (…) a nie taką, która prowokuje i wzbudza agresję i niepotrzebne dyskusje”.

Radny Piotr Popiel (PiS) przyznał, że nigdy nie był w Galerii Labirynt. Ale przekonywał, że „zdjęcia roznegliżowanych mężczyzn” budzą „niesmak i sprzeciw”.

– Granice między narządami rozrodczymi mężczyzny i kobiety powinny być oglądane w akademii medycznej, a nie w galerii kultury – mówił.

Innego zdania byli radni klubu prezydenta Żuka. Grzegorz Lubaś przypominał, że Galeria Labirynt ma szeroki zakres działalności. Wymieniał m.in. prowadzone przez nią warsztaty rodzinne. – Apeluję, żeby wnioskodawcy może lepiej się z jej działalnością zapoznali – proponował.

Bartosz Margul, odpowiadając na zarzut Krzysztofa Kasprzaka, że Galeria Labirynt jest nierentowna, przypomniał, że większość wydarzeń w Galerii jest bezpłatnych.

– Więc jakie tam mogą być wpływy? Trzeba tu raczej spojrzeć na statystyki liczby osób, które to miejsce odwiedzają. To są dziesiątki tysięcy ludzi, którzy rocznie korzystają z różnych wydarzeń – wyjaśniał.

Ostatecznie za uznaniem petycji za niezasadną zagłosowało czterech radnych z klubu prezydenta Żuka. Poparło ją trzech radnych klubu PiS. Została skierowana na najbliższą sesję Rady Miasta Lublin 24 czerwca.

– Każdy radny ma prawo mieć swoje zdanie, ale demokracja na tym polega, że z każdej decyzji rozliczają go wyborcy – podkreślał Krzysztof Kasprzak. Zapowiedział, że organizacja będzie informować mieszkańców o tym, jak głosowali radni i będą apelować o niepopieranie w wyborach tych, którzy „marnotrawią pieniądze z budżetu miasta” na „lewicowe bzdury”.

Waldemar Tatarczuk, p.o. dyrektora Galerii Labirynt przyznawał w rozmowie z Kurierem w lutym, że nie wie dlaczego Labirynt stał się przedmiotem akcji Fundacji Życie i Rodzina. Podkreślał, że w organizację Strajku Kobiet Galeria nie była zaangażowana.

– Poza tym – nie wiem nic o istnieniu czegoś takiego jak „ideologia LGBT”, więc nie wiem, jak moglibyśmy ją promować – mówił.