Prezes Górnika Łęczna, Piotr Sadczuk, stara się zminimalizować straty powodowane przez epidemię koronawirusa

Krzysztof Nowacki
KK
Piłkarze, sztab szkoleniowy, dyrektor sportowy oraz zarząd Górnika Łęczna zdecydowali o zamrożeniu części swoich wynagrodzeń ze względu na trudną sytuację klubu spowodowaną epidemią koronawirusa i przerwanymi z tego powodu rozgrywkami drugiej ligi. - Nie wierzę, że uda się dokończyć sezon - twierdzi prezes Piotr Sadczuk.

“_Wszyscy czujemy się solidarnie odpowiedzialni za przyszłość klubu i piłki nożnej w Łęcznej. Zminimalizowanie strat w tym trudnym dla nas wszystkich czasie, pozwoli na powrót do rozgrywek będąc jeszcze silniejszymi niż dotychczas_” - czytamy w oświadczeniu.

- Najważniejsza w tym wszystkim jest świadomość tego, co się dzieje - mówi Piotr Sadczuk, prezes Górnika. - To była inicjatywa drużyny. Wszystko wyszło ze strony piłkarzy. Pomysł zawodników podchwycili pozostali, trenerzy, dyrektor i zarząd. Musimy przetrwać trudny okres i wrócić potem na boisko - dodaje sternik łęczyńskiego klubu.

Rozgrywki piłkarskie są zawieszone do 26 kwietnia. Po 22 kolejkach Górnik Łęczna w tabeli drugiej ligi zajmuje drugie miejsce. Lokata ta jest premiowana awansem na zaplecze ekstraklasy. Do końca sezonu drugoligowcom do rozegrania pozostało jeszcze 12 kolejek.

Prezes Górnika nie wierzy w dokończenie sezonu. Trudno mu jednak myśleć o przyszłości i ruchach kadrowych. - Chciałbym mieć dzisiaj informację i pewność, że obecne rozgrywki nie zostaną dokończone, a nowe rozpoczną się zgodnie z planem. Wtedy mamy jasność i możemy podejmować decyzje dotyczące budowania kadry. Natomiast w tej chwili czekamy, kiedy będziemy mogli wrócić na boisko i ciężko mówić o kompletowaniu zespołu na kolejny sezon skoro nie wiemy, jak sytuacja się potoczy - mówi Sadczuk.

W piątek Polski Związek Piłki Nożnej opublikował pakiet pomocowy dla klubów.

- Cały czas jesteśmy w kontakcie i rozmawiamy z klubami ekstraklasy, pierwszej i drugiej ligi. Nie możemy pozostawić sportu bez pomocy. Podobnie, jak inne firmy, tak kluby również zmagają się z problemami - dodaje.

- Sytuacja jest dynamiczna, a ja siedzę w klubie i zastanawiam się nad możliwymi scenariuszami. Jak to wszystko poukładać, żebyśmy przeszli ten okres z jak najmniejszymi stratami. Bo, że będą straty, to jasne, ale żeby je zminimalizować

- przyznaje prezes.

Głównym sponsorem Górnika jest Lubelski Węgiel Bogdanka. Na razie klub nie ma informacji, czy zaistniała sytuacja zmieni kwotę sponsoringu. - Kopalnia jest największym pracodawcą w regionie, więc ma swoje problemy. Na rozmowy o sponsoringu przyjdzie czas - podkreśla Sadczuk.

Oto najstarsi piłkarze w II lidze. Zobaczcie zdjęcia

Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie