Czy to był dobry rok dla lubelskiego pływania?
Jak najbardziej. Był to bowiem kolejny rok, gdy mieliśmy swoich przedstawicieli na najważniejszych imprezach europejskich oraz światowych, a trzeba też wziąć pod uwagę "z czego" Lubelszczyzna startuje.
Zapewne chodzi Panu o brak długiego krytego basenu w naszym województwie?
Zgadza się. Piękny projekt takiego basenu w Lublinie jest już od dawna i zebrał on pochlebne recenzje prezesa PZP oraz aprobatę ministerstwa. Niestety, zabrakło za-angażowania i determinacji władz miasta i ze środków, które mogły być przeznaczone na budowę naszego obiektu, skorzystały m.in. Poznań i Olsztyn.
Który z naszych zawodników sprawił najmilszą niespodziankę w 2010 roku?
Myślę, że największym objawieniem roku był Jan Świtkowski ze Skarpy Lublin, który pomimo zaledwie 16 lat zdobył już swój pierwszy brązowy medal w MP seniorów!
Tzn. że rośnie nam kolejny pływacki diament?
Myślę, że jest to drugi Konrad Czerniak, mający zresztą podobne parametry. Jego rozwój będziemy bacznie obserwować i może on już nieźle namieszać w przyszłym roku.
A kto rozczarował?
Trudno mówić o rozczarowaniach, bo pływanie to trudny i czasochłonny sport, gdzie jest olbrzymia konkurencja. Oczywiście były różne wahania formy niektórych zawodników, ale nie traktuję tego, jako niespodzianki in minus.
A jak Pan ocenia występy wspomnianego Czerniaka?
Bardzo pozytywnie, bo jest to już uznana marka nie tylko w Polsce. Myślę, że będzie to kolejny olimpijczyk z Lubelszczyzny, z ogromnymi szansami na medal.
Czego Panu życzyć w 2011 roku?
Aby utrzymała się taka tendencja, że od lat mamy reprezentantów na ME, MŚ oraz zdobywamy worek medali w MP w różnych kategoriach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?