Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Radia Lublin: - Tniemy, bo nie mamy wyjścia

Aleksandra Dunajska
Andrzej Szwabe, prezes Radia Lublin
Andrzej Szwabe, prezes Radia Lublin Jacek Babicz
- Radykalnie zmniejszyły się wpływy z abonamentu. Jeszcze kilka lat temu było to ok. 11 mln zł rocznie, w ubiegłym roku dostaliśmy ponad 9,5 mln zł, a w tym roku będzie to już tylko ponad 7 mln zł. Poza tym maleją wpływy z reklam. To nie jest sytuacja dotycząca tylko Radia Lublin, ale mediów publicznych w ogóle - z Andrzejem Szwabe, prezesem Radia Lublin, rozmawia Aleksandra Dunajska.

W styczniu tego roku Krzysztof Komorski, członek zarządu Radia Lublin zapewniał, że sytuacja rozgłośni jest dobra. Dziś okazuje się, że musi ciąć koszty i daje pracownikom wybór - ograniczenie etatów i pensji albo zwolnienia. Co się stało?
Radykalnie zmniejszyły się wpływy z abonamentu. Jeszcze kilka lat temu było to ok. 11 mln zł rocznie, w ubiegłym roku dostaliśmy ponad 9,5 mln zł, a w tym roku będzie to już tylko ponad 7 mln zł. Poza tym maleją wpływy z reklam. To nie jest sytuacja dotycząca tylko Radia Lublin, ale mediów publicznych w ogóle. Trudno łączyć konieczność realizowania misji z rywalizacją o reklamodawców z komercyjnymi stacjami. Np. Radio Łódź w lipcu podjęło decyzję o zwolnieniach grupowych.

Mariusz Deckert, prezes RL do początku 2010 r., mówił ostatnio Gazecie Wyborczej Lublin, że kiedy zakończył szefowanie rozgłośni, miała pół mln zł zysku i ponad 3 mln zł nadwyżki na kontach. Gdzie są te pieniądze?
Dodatni wynik na koniec 2009 roku, o którym mówi pan Deckert, łatwo wytłumaczyć. Otrzymaliśmy wtedy zwrot nadpłaconego VAT na sumę ponad 600 tys. zł. A pieniądze na kontach wciąż mamy (prezes Szwabe nie chce zdradzać ile - red.). Tylko co z tego, skoro ciągle coś musimy z nich "uszczknąć" na bieżącą działalność. Mniej więcej do lutego przyszłego roku spokojnie moglibyśmy funkcjonować bez czynienia oszczędności. Ale pytanie - co dalej? W 2010 r. podjęliśmy też duże inwestycje. To było niezbędne, bo przez kilkanaście lat niewiele tu robiono w sferze odbudowy infrastruktury technicznej. Kupiliśmy nowe komputery, mikrofony, wyposażenie studiów, jeden z najnowocześniejszych w Polsce wozów transmisyjnych. Do tego doszły zmiany programowe - uruchomiliśmy Radio Freee.

Czy w dobrym momencie? Spadek dochodów z abonamentu był do przewidzenia. A zarząd stworzył nową stację, zatrudnił ludzi, a po niecałym roku mówi dziennikarzom rozgłośni, że będą się musieli zgodzić na cięcia. Może zła sytuacja to nie tylko wina spadku wpływów z abonamentu, ale też podejmowania przez zarząd nieodpowiednich decyzji?
Po pierwsze, spodziewaliśmy się, że wpływy z abonamentu będą mniejsze, ale nie myśleliśmy, że aż tak. Co do Radia Freee, może rzeczywiście najlepiej byłoby nic nie robić, nie inwestować, nie próbować poprawiać sytuacji. Wtedy, na razie, mielibyśmy pieniądze na dwa, trzy miesiące dłużej. Tymczasem Radio Freee miało w badaniach słuchalności Millward Brown SMG/KRC w czerwcu ponad 6 proc. udziału w lubelskim rynku. Razem z wynikiem RL "przeskoczyliśmy" już konkurencyjne Radio Eska i doganiamy Złote Przeboje.

Ale samo Radio Lublin straciło w porównaniu z ub. rokiem ponad 1 proc. Czy nie "zjadacie własnego ogona"? A prowadzenie Radia Freee kosztuje.
W Lublinie mało młodych ludzi słucha RL. Dzięki nowemu projektowi udało się nam przyciągnąć uczniów, studentów. Utrzymanie Radia Freee w okresie wakacyjnym kosztowało niespełna 30 tys. zł miesięcznie. Oczywiście nie ma jeszcze z niego zysków, ale nie wszystko od razu. Zakładaliśmy, że dochody zacznie przynosić po dwóch latach od uruchomienia, jednak już pierwsze miesiące funkcjonowania anteny miejskiej pozwalają przypuszczać, że będzie to znacznie szybciej.

A sprzedawanie pakietów reklamowych dla RL i Freee łącznie już przynosi efekty.

Wracając do cięć kadrowych - nie boi się Pan, że zmniejszenie ilości etatów pociągnie za sobą obniżenie jakości programu? A potem spadek słuchalności i wpływów z reklam?
Największym bogactwem RL są na pewno ludzie. I oczywiście boli mnie, że muszę stosować takie rozwiązania, ale nie mamy wyjścia. Zapewniam jednak, że na jakość programu to nie wpłynie - tym bardziej, że pracownicy mają mieć ograniczone etaty (np. ci z najkrótszym stażem dostaną 1/4 zamiast całego - dop. red.), ale honoraria za audycje i nagrania pozostaną bez zmian.

Jaką daje Pan gwarancję, że jeśli pracownicy przystaną na propozycje zarządu, przyniesie to zakładany efekt. I że za dwa miesiące czy rok i tak nie skończy się na zwolnieniach?
Takie samo pytanie zadali mi pracownicy. I odpowiedziałem szczerze - nie mogę dać gwarancji. Plan, który przygotowujemy, zakłada, że na koniec 2012 roku RL musi wyjść co najmniej "na zero". Taką perspektywą możemy dziś operować. I mam nadzieję, że jednym z pierwszych uregulowań legislacyjnych nowego parlamentu będzie sprawa nowelizacji ustawy o abonamencie, co ustabilizuje sytuację mediów publicznych.

A jeśli pracownicy nie zgodzą się na etatowe ograniczenia?
Najprawdopodobniej zwolnienia grupowe będą nieuniknione.

Jakieś inne pomysły na oszczędzanie niż ograniczanie liczby dziennikarskich etatów? Strategie zwiększania przychodów?
Zmniejszenie zatrudnienia będzie w każdym dziale - także w administracji.

Skład zarządu też się skurczy? Kilka lat temu w radiu wystarczało jednoosobowe zarządzanie.
Ale dziś Krzysztof Komorski, członek zarządu, pełni też funkcję redaktora naczelnego, więc na to samo wychodzi. Wracając do cięcia kosztów, robimy to wszędzie, gdzie to możliwe, np. zrezygnujemy z dwóch służbowych samochodów, niektórzy pracownicy będą musieli obejść się bez telefonów komórkowych. Związki zawodowe już zgodziły się, za co jestem im wdzięczny, na rezygnację z niektórych przywilejów zawartych w zakładowym układzie zbiorowym, np. nagród jubileuszowych, stanowiących niekiedy wielokrotność średniej pensji. W kwestii zwiększania przychodów aktywizujemy m.in. Audytorium 17 - projekt wszystkich rozgłośni regionalnych, które mają wspólną ofertę reklamową obejmującą największe pokrycie terytorium kraju. Cały plan naprawczy przedstawimy radzie nadzorczej Radia Lublin w przyszłym tygodniu.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski