Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes stadniny wyjaśnia, że podczas aukcji koni nękała go ekipa TVN, a on nikogo nie kopnął. Komentuje minister

Lucyna Talaśka-Klich
Janow Podlaski Pride of Poland 2018 - aukcja koni
Janow Podlaski Pride of Poland 2018 - aukcja koni Piotr Jaruga/Polska Press
Maciej Grzechnik, prezes stadniny w Michałowie, twierdzi, że podczas ostatniej aukcji koni arabskich Pride of Poland w Janowie Podlaskim nie odepchnął ani nie kopnął operatora TVN24. A stacja rozważa „kroki prawne”.

Oceniając tę aukcję oraz zachowanie prezesa Macieja Grzechnika, który - według reportera TVN24 - odepchnął i kopnął operatora tej stacji, Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa powiedział nam m.in.: - Ja bym się tak jak on nie zachował. Wiem, że nie chciał wpuścić niektórych dziennikarzy na aukcję. Dlatego musiałem interweniować, przypomnieć na czym polegają obowiązki pracownika państwowego.

Prezesa Grzechnika zapytaliśmy, czy to prawda, że podczas tej aukcji odepchnął i kopnął operatora TVN 24? I czy to prawda, że nie chciał wpuścić dziennikarzy?

Zgłoszeń było dużo

Dr inż. Maciej Paweł Grzechnik, prezes SK Michałów, wyjaśnił: „Przede wszystkim zaprzeczam, że dziennikarze nie mieli wstępu na Aukcję. Wydano 30 akredytacji prasowych, w tym dla ekip telewizyjnych. Zgłoszeń było jednak o wiele więcej, niż mogliśmy zaakceptować, biorąc pod uwagę szczupłość miejsca. Dlatego musieliśmy precyzyjnie rozdysponować dostępne akredytacje wśród mediów reprezentujących różne segmenty rynku medialnego. Zwracam uwagę na różnorodność akredytowanych mediów: od radia TOK FM po Katolickie Radio Podlasie; od „Kuriera Lubelskiego” po „Super Express”, od telewizji publicznej po przedstawicieli Polsat News i Superstacji, nie zapominając o mediach lokalnych i branżowych.
Stacja TVN (a dokładniej Ośrodek TVN24 w Białymstoku) doskonale wiedziała, że akredytacji jej nie przyznano.(...)

Prezes Maciej Grzechnik odniósł się do rzekomego "odpychania i kopania"

Zdaniem prezesa stadniny wydarzenia z udziałem ekipy TVN, „zbulwersowały wszystkich gości”: „(...)Otóż nastąpiły nieprzychylne działania, noszące znamiona wręcz przestępstwa, ze strony ekipy TVN. Pomimo braku akredytacji, ekipa TVN wdarła się na Galę Aukcyjną. Byliśmy świadkami blokowania sceny i, w konsekwencji, próby zerwania imprezy. Wszystko to działo się na oczach zgromadzonej przy stolikach publiczności, w tym urzędników KOWR, o czym, mamy nadzieję, poinformowali swoich przełożonych. Liczną ekipę TVN można było z łatwością poznać po braku pomarańczowych opasek przeznaczonych dla przedstawicieli mediów. Dopiero po długich apelach udało się, z dużym opóźnieniem, rozpocząć imprezę.

Foggita, cena - 56 tys. euro sprzedana do Polski

Pride of Poland 2018. Sprawdź cenę każdego sprzedanego konia [ZDJĘCIA]

Odnosząc się do rzekomego „odpychania i kopania”, to uczestniczyłem w zupełnie innym przebiegu zdarzeń; szkoda, że nie wszystko zarejestrowały kamery. Choć byłem bardzo zajęty kontrolą przebiegu imprezy, za którą odpowiadałem, nieustannie nękała mnie ekipa TVN. Nagabywanie, prowokacyjne zastępowanie drogi i oślepianie reflektorem z bliskiej odległości w ciemnych pomieszczeniach – oto metody działania tych osób. Cieszę się jednak, że reporterowi, który (w swoim mniemaniu) został poszkodowany, nic się nie stało, gdyż rzeczywiście, poruszając się tyłem w ciemnym korytarzu, z kamerą na ramieniu, mógł przewrócić się, rozbijając głowę o własną kamerę... Szczęśliwie nic takiego nie miało miejsca, niemniej jednak muszę wyrazić opinię, że – w moim przekonaniu – to nie jest dziennikarstwo. (...)

To nie koniec sprawy

"(...) Jesteśmy w trakcie przygotowywania skargi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji" – dodał prezes Grzechnik. (...)Z przykrością dodać należy, że zachowanie ekipy TVN, obserwowane także przez zagranicznych gości, wzbudziło ogromny niesmak, gdyż radykalnie kontrastowało ze wspaniałym przyjęciem, aranżacją sali aukcyjnej i samą atmosferą aukcji. Niemożliwym jest racjonalne wytłumaczenie zagranicznym gościom takiego zachowania ludzi z kamerami i mikrofonami."

Co na to TVN? Marek Chojnowski z biura prasowego TVN Discovery Polska napisał: „Stacja analizuje sytuację. Rozważamy kroki prawne w związku z zachowaniami wobec naszej ekipy dziennikarskiej.”

Zdaniem ministra rolnictwa sprawie ma się przyjrzeć także dyr. KOWR-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Prezes stadniny wyjaśnia, że podczas aukcji koni nękała go ekipa TVN, a on nikogo nie kopnął. Komentuje minister - Gazeta Pomorska

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski