Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes, to ma klawe życie...

Kamil Krupa
Ponad 40 tysięcy zł. Taką nagrodę za ubiegły rok pracy może otrzymać Stanisław Kalinowski, prezes Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Nie jest on jedyną osobą, która może zostać hojnie nagrodzona z kieszeni mieszkańców Lublina. Dodatkowe pieniądze szykują się również dla Jerzego Deski, prezesa TBS "Nowy Dom", a także Krzysztofa Krzyżanowskiego, prezesa "Kamienic Miasta".

System przyznawania nagród prezesom spółek, których właścicielem jest miasto, zakłada, że raz do roku rada nadzorcza takiej firmy może wystąpić do prezydenta Lublina z propozycją wypłaty gratyfikacji. Jest ona przyznawana wtedy, kiedy praca szefa spółki zostanie pozytywnie oceniona, a firma wypracuje zysk. Rekordzistą w tym roku jest LPEC. Przyznanie 41,5 tys. zł prezesowi firmy zaproponowała ra-da nadzorcza.

- Nie jestem upoważniony do przekazywania informacji dotyczących wysokości proponowanych nagród - uciął Jacek Drozd, jej przewodniczący.

Jerzy Deska, prezes TBS "Nowy Dom", ma szansę otrzymać dodatkowo 23,7 tys. zł.

- TBS jest jednym z najlepiej funkcjonujących firm tego typu w Polsce. Ściągalność czynszów jest bardzo wysoka. Nie ma problemów ze spłatą kredytu, a inwestycje są wykonywane zgodnie z planem. Dlatego wystąpiliśmy o przyznanie nagrody - tłumaczy Marek Koryciński, przewodniczący rady nadzorczej TBS "Nowy Dom".

Trzecim z obdarowanych ma zostać Krzysztof Krzyżanowski. Dla niego decyzja o przyznaniu ekstrapieniędzy oznacza, że jego konto zasili prawie 30 tys. zł.

- Trochę mi niezręcznie wypowiadać się na ten temat. Decyzje w tej sprawie podejmuje właściciel, czyli prezydent - mówi w rozmowie z nami Krzyżanowski.

Gigantyczne nagrody bulwersują za to Dariusza Sadowskiego, radnego SdPl.- W budżecie miasta brakuje pieniędzy. Mamy do czynienia z kryzysem. Odczują go również nasze spółki i w tej sytuacji można śmiało powiedzieć, że proponowane przez rady nadzorcze kwoty są olbrzymie.

Jego zdaniem, ich wypłata w proponowanej wysokości to wyjątkowa rozrzutność.

- Nie jestem sobie w stanie nawet wyobrazić takiej sytuacji. Wszyscy powinni oszczędzać, a zwłaszcza firmy komunalne, które żyją z usług dla mieszkańców - ocenił.

Elżbieta Kołodziej-Wnuk, z-ca prezydenta Lublina, nie chciała wczoraj ujawnić, czy miasto zaakceptuje nagrody, a jeśli tak, to w jakiej wysokości.

Nie wszyscy jednak otrzymają ekstrapieniądze. Nagrody nie dostał Czesław Rydecki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, bo jego firma w dalszym ciągu pozostaje na dużym minusie. Z pieniędzmi pożegnał się też Tadeusz Fijałka, do niedawna szef Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. W jego przypadku powodem było to, że nie dostał absolutorium za poprzedni rok pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski