Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent mówi, że nie było źle. A ja uważam, że z rana była kaszana

Dariusz Kotlarz
Pana prezydenta Wasilewskiego pewnie wozi lubelski Kubica, bo ja do pracy jechałem trzy razy dłużej niż zwykle. To w części niewątpliwie wina gorszych warunków pogodowych - jak słusznie zauważa gospodarz miasta - i faktu, że lato się skończyło. Sam zresztą też to zauważyłem. Ale z tezą, "że nie było tak źle" już się całkiem nie zgadzam, bo na moje oko, to z rana na lubelskich ulicach była po prostu kaszana. W przenośni i dosłownie.

Kaszana była, bo do boju na 400-tysięczny poligon, zwany Lublinem, rzucono z rana tylko pluton 15 pługów. Wiem, że ich kierowcy walczyli z poświęceniem, narażając się na katar. Ale Napoleon z ratusza zdecydowanie źle ocenił przeciwnika. Jak co roku.

Szczęśliwie nie mamy dostępu do morza, więc oprócz krwi, nic nas nie zalewa, tak jak wczoraj Elbląg. No może z wyjątkiem fontanny, która w środę radośnie tryskała na placu Litewskim, bo w ferworze walki z zimą zapomniano ją zakręcić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski