Prezydent Puław ponownie bez wotum zaufania i absolutorium. Czy radni zwołają referendum?

Za przyjęciem uchwały w sprawie udzielenia prezydentowi wotum zaufania głosowało pięciu radnych, przeciwko było 12, jeden radny wstrzymał się od głosu, a dwóch było nieobecnych. Uchwała nie została zatem przyjęta, a co za tym idzie – zgodnie z ustawą o samorządzie gminy – jest to jednoznaczne z podjęciem uchwały o jego nieudzieleniu.

Za przyjęciem uchwały w sprawie udzielenia absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2021 r. głosowało ponownie pięciu radnych, 12 było przeciw, a jeden był nieobecny. Jak wynika z głosowania – prezydent nie otrzymał także absolutorium - co jest równoznaczne z możliwością podjęcia inicjatywy w sprawie referendum odnośnie odwołania go ze stanowiska.

- To wyraz naszej opinii na temat pracy prezydenta. Kolejny rok nie wypełnia dobrze swojego mandatu, a wotum zaufania wiąże się – jak sama nazwa mówi – z zaufaniem, a tego do pana Pawła Maja nie mamy – mówi Członek Klubu Radnych Prawo i Sprawiedliwość oraz Przewodnicząca Rady Miasta Puławy, Bożena Kryger.

Nie jest to dla prezydenta miasta nowa sytuacja – powtarza się ona bowiem już trzeci raz. Co jest powodem takiego stanowiska radnych? Jak się okazuje, zarzutów jest sporo. Radni wskazują m.in. na jego niezdecydowanie.

- Prezydent nie podejmuje w czas kluczowych dla miasta decyzji i przeciąga każdą inwestycję – przykładem może być sprawa mediateki, z którą zwlekał dwa lata. Los nowego kompleksu sportowego w Szkole Podstawowej Nr 3 także jeszcze nie jest jasny. Do tej pory nie ruszyła się też do przodu inwestycja obejmująca remont i rewaloryzację Pałacu Marynki w Puławach. To wszystko prowadzi do ogromnych dodatkowych kosztów, które musi ponieść miasto – ceny tych inwestycji rosną z miesiąca na miesiąc, gdyż rosną ceny m.in. materiałów – tłumaczy swoje stanowisko Przewodnicząca Klubu Radnych Prawo i Sprawiedliwość, Halina Jarząbek.

- Wszystko co udało się zrobić prezydentowi podczas swojej 3,5 letniej działalności, to wykończyć projekty poprzedniej kadencji – dodaje przewodnicząca Jarząbek.

- Prezydent kompletnie nie współpracuje z radą, zdaje się wręcz nie rozumieć, że miasto to dwa organy. Nie konsultował z nami nawet decyzji w sprawie wniosków o dofinansowanie w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład. Oszukał też mieszkańców w sprawie hali sportowej w Szkole Podstawowej Nr 3 – której los wciąż jest niepewny, a przecież dostał na ten cel dofinansowanie od rządu. To jest absurd. Jego współpraca z jednostkami samorządowymi też nie istnieje – nie ma ani dobrego kontaktu ze starostą, ani z wojewodą – mówi Bożena Kryger.

Ze zdaniem „większości”, zwłaszcza - jeżeli chodzi o brak udzielenia prezydentowi absolutoriom nie zgadza się Przewodniczący Komisji Rewizyjnej, Ignacy Czeżyk. Przeciwne stanowisko prezentują też Członkowie Klubu Radnych Niezależni Wyborcy Pawła Maja.

- Kompletnie nie zgadzam się z taką decyzją Rady Miasta. Wydaje mi się, że rada trochę „walczy” z prezydentem. A powinniśmy walczyć o coś, a nie z kimś. – mówił Ignacy Czeżyk.

- Jeżeli chodzi o wotum zaufania, to jest to bardzo subiektywna sprawa. Obawiam się, że swój udział w decyzji rady mogła mieć sympatia bądź antypatia do włodarza miasta i ciężko mi to zdiagnozować. Natomiast jeżeli chodzi o absolutorium – budżet został wykonany w prawie 93 proc., a był to rok covidowy. Jest wiele miast wielkością zbliżonych do Puław, w których realizacja planu była dużo gorsza, a włodarz otrzymywał absolutorium. Obawiam się, że nieważne, co zrobiłby Paweł Maj, część radnych i tak byłaby przeciwko niemu – komentował decyzję radny Michał Zakrzewski.

- Chociaż nie zgadzam się z decyzją rady, nie będę komentował sprawy wotum, ponieważ radni operowali tylko hasłami. Brak udzielenia absolutorium jest dla mnie niezrozumiały, budżet został wykonany w 92,7% - na tle regionu jesteśmy bardzo wysoko. Wydatki na poziomie 93% to duży sukces w tak trudnym roku, a "niewydatkowane" pieniądze są to głównie po-covidowe oszczędności. W mojej ocenie wydawanie pieniędzy "na siłę" nie jest dobrym rozwiązaniem szczególnie w czasie 160 milionowego zadłużenia Puław – uzupełnia radny Kamil Zięcina.

„Furtka” dla radnych, jaką jest możliwość podjęcia inicjatywy w sprawie referendum, stoi otwarta już kolejny raz (to już trzeci brak wotum zaufania i absolutorium dla prezydenta Puław). Czy tym razem zechce z niej skorzystać? Jak udało nam się ustalić ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.

- Wielokrotnie rozmawiałam z mieszkańcami, którzy mówili mi, że liczą na to referendum – zwłaszcza grupa rodziców dzieci ze Szkoły Podstawowej Nr 3 – ale nie tylko oni. Mieszkańcy widzą, że panuje straszny bałagan, że najlepsi urzędnicy odchodzą. Ale jednak to mieszkańcy go wybrali, więc nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji – tłumaczy swoje stanowisko przewodnicząca Bożena Kryger. - Żywię ogromną nadzieję, że „przygoda” Pana Pawła Maja z prezydenturą jest jednorazowa i w następnej kadencji będzie ktoś, kto posprząta ten bałagan. Wiem jednak, że będzie trudno mu naprawić te pięć lat - dodaje.

- Mieszkańcy są zbulwersowani, chodzi zwłaszcza o sprawę boiska przy Szkoły Podstawowej nr 3. Jednak rzeczywistość często jest taka, że na takich referendach brakuje frekwencji. Czekamy też na to, jak w najbliższych dniach zachowa się prezydent. Wydaje mi się też, że lepiej skupić się na dobrym planie rozwoju miasta na przyszłe lata – uzupełnia Halina Jarząbek