Prezydent Zamościa usłyszał zarzuty. Powraca sprawa dotycząca nagrywania jednego z miejskich radnych

Prokuratura Okręgowa w Siedlcach postawiła zarzuty prezydentowi Andrzejowi Wnukowi. Włodarz Zamościa jest podejrzewany o składanie fałszywych zeznań.

- Ogłoszony zarzut dotyczy zdarzenia, gdy dwukrotnie (w 2016 r. i 2017 r.) składając jako świadek zeznania przed Sądem Rejonowym w Zamościu w sprawie przeciwko Markowi K. oskarżonemu o czyn prywatnoskargowy z art. 212 § 2 k.k. zeznał nieprawdę oraz zataił prawdę, co do okoliczności wejścia w posiadanie cyfrowego nośnika danych zawierającego nagranie okolicy posesji Marka K. oraz daty zapisu nagrania, które to zeznania miały służyć za dowód w postępowaniu Sądu Rejonowego w Zamościu - informuje Radosław Romaniuk, prokurator okręgowy w Siedlcach.

- Przed sądem udowodnię swoją niewinność. To jest kolejny przypadek gdy prokuratura daje się wplątać w grę polityczną. Przeciwnicy polityczni - widząc jak duże mam poparcie wśród mieszkańców Zamościa (wygrana w pierwszej turze wyborów prezydenckich) po raz kolejny uciekają się do brudnych chwytów – tak decyzję prokuratora komentuje Andrzej Wnuk.

Winą za działania śledczych wobec swojej osoby obarcza radnego Marka Kudelę. Politycy od kilku lat są w sporze. Cztery lata temu prezydent oskarżył Kudelę, że żyje w Sitańcu, podczas gdy publicznie deklaruje zamieszkanie w Zamościu. Jako dowód przedstawił nagranie ukazujące jego codzienne życie w Sitańcu.

Radnemu groziła utrata mandatu. Ostatecznie Kudela go zachował.

- To ewidentne kłamstwo zostało usankcjonowane w przestrzeni publicznej, a mnie przypadły w udziale zarzuty karne - co jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe i krzywdzące – przekonuje Andrzej Wnuk we wpisie na Facebooku.

Na komentarz odpowiedział radny Marek Kudela: - Skala manipulacji opinią publiczną w tym krótkim wpisie jest wręcz niewiarygodna.

Radny odpowiada
Marek Kudela odpowiada prezydentowi, że zarzucane mu przestępstwo nie jest ścigane na wniosek, tylko z urzędu. Potwierdza to prokurator.

- Zawiadomienie w niniejszej sprawie skierował do prokuratury pełnomocnik Marka K., przy czym przestępstwo objęte postępowaniem jest przestępstwem ściganym z urzędu - informuje prokurator Radosław Romaniuk.

- Żaden wniosek, ani żadne zawiadomienie nie ma tu nic do rzeczy. Liczy się zgromadzony materiał dowodowy. Teraz do meritum – to nie jest żaden spór polityczny. To kwestia przyzwoitości i ochrony dobrego imienia. Jeśli ktokolwiek nagrywa mnie i moją rodzinę (w tym małoletnią córkę) w sytuacjach prywatnych, żeby udowodnić tak błahą rzecz, jaką jest to czy sypiam w Zamościu, czy w Sitańcu, to jest człowiekiem małostkowym i niehonorowym – komentuje radny.

Zaznacza, że nie jest stroną w sprawie prowadzonej przeciwko prezydentowi.

- Od oceniania zasadności zarzutów są sądy. Panu Prezydentowi też radzę powstrzymać się od wydawania rozstrzygnięć i zbędnego użalania się nad sobą. W sprawie, w której byłem przez Pana oskarżony, będąc osobą niewinną nie miałem obaw co do ostatecznego werdyktu. Poczucie niewinności daje siłę. Zatem, Panie Prezydencie, skoro jest Pan pewien niezasadności zarzutów, to chyba nie ma powodu do zmartwień? - czytamy we wpisie Marka Kudeli na Facebooku.

Kto jest kim?
W ostatnich wyborach samorządowych Marek Kudela startował z listy Komitetu Wyborczego Wyborców Marty Pfeifer. Zdobył 449 głosów i dostał się do rady na kolejną kadencję. Wcześniej startował m.in. z listy Platformy Obywatelskiej.

Andrzej Wnuk jest bezpartyjny. W przeszłości był m.in. redaktorem naczelnym „Kroniki Tygodnia”. Dzięki poparciu Prawa i Sprawiedliwości sześć lat temu pokonał dotychczasowego włodarza miasta Marcina Zamoyskiego i wygrał wybory na prezydenta Zamościa. Dwa lata temu wywalczył reelekcję zdobywając blisko 12,5 tys. głosów.

Prezydentowi grozi więzienie
Zarzuty zostały ogłoszone Adamowi Wnukowi w piątek. Prezydent nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Za składanie fałszywych zeznań grozi do 8 lat więzienia.