Proces Pituchy o zniesławienie organizatora Marszu Równości powróci na wokandę. Radny odwołał się od wyroku za zniesławienie

W lipcu Tomasz Pitucha został skazany za pomówienie Bartosza Staszewskiego, organizatora Marszu Równości w Lublinie o promowanie pedofilii.

Sąd nakazał radnemu PiS zapłatę 5 tys. zł na rzecz stowarzyszenia organizującego Marsz Równości w Lublinie i zobowiązał go do umieszczenia treści wyroku w prasie lokalnej. Pitucha nie wykonał wyroku i wniósł apelację.

Chodzi o zdarzenie z 23 września ubiegłego roku. Tego dnia Tomasz Pitucha napisał na portalu społecznościowym: „Najzagorzalsi fani filmy W. Smarzowskiego chcą zorganizować w Lublinie tzw. Marsz Równości, promujący homoseksualizm, pedofilię. Kto ma uszy niechaj słucha”.

Tuż po jego publikacji Bartosz Staszewski wytoczył proces radnemu. Sąd Rejonowy Lublin - Zachód uznał radnego winnym zarzucanych mu czynów.

- Odmienny światopogląd nie uzasadnia przekraczania granic wolności słowa w taki sposób, że narusza to w sposób elementarny godność człowieka - argumentowała sędzia Iwona Suchorowska.

Radny odwołał się od wyroku. Ostatnio sąd wyznaczył termin pierwszej rozprawy. Proces apelacyjny toczyć się będzie w wydziale karnym - odwoławczym Sądu Okręgowego w Lublinie.

Rozprawę wyznaczono na 22 listopada.

Radny Tomasz Pitucha znany jest z walki ze środowiskami homoseksualnymi. Ostatnio złożył w Radzie Miasta Lublin interpelację w sprawie niedopuszczenia do organizacji w lubelskich szkołach akcji „Tęczowy piątek”. Celem akcji jest wspieranie uczniów i uczennic LGBT.