Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces w sprawie Amber Gold z dużym opóźnieniem

Szymon Zięba
Archiwum
W tym roku raczej nie rozpocznie się proces w sprawie Amber Gold. Sąd musi jeszcze raz sprawdzić tysiące tomów akt, by przygotować zestawienie oskarżycieli posiłkowych.

Wszystko wskazuje na to, że na rozpoczęcie w tym roku procesu Marcina P., byłego szefa Amber Gold, nie ma co liczyć. Powodem opóźnień jest... brak prokuratorskiego zestawienia oskarżycieli posiłkowych.

- Prokuratura nie miała obowiązku przygotować całości zestawienia, ale mogła sporządzić częściową listę. W takich sprawach wymagane są dobra wola i szczególna współpraca organów wymiaru sprawiedliwości - ocenia mec. Janusz Kaczmarek, adwokat i były prokurator krajowy.

Czytaj też: Akt oskarżenia przeciwko kuratorowi sądowemu Marcina P., byłego szefa Amber Gold

W piramidzie finansowej Amber Gold, według prokuratury, pokrzywdzonych miało zostać około 19 tys. osób. Straty z tytułu przestępstwa śledczy szacowali na ponad 851 mln zł. Łódzcy prokuratorzy badali sprawę niesławnego trójmiejskiego biznesu od 2012 roku, a sam akt oskarżenia liczył ponad 9 tys. kart.

Trafił on do Sądu Okręgowego w Gdańsku w czerwcu tego roku. Do sprawy Amber Gold wyznaczonych zostało dwóch sędziów (w tym jeden „zapasowy”). W przebijaniu się przez tysiące tomów akt pomaga im dwóch asystentów. Jednak termin pierwszej rozprawy Marcina P. wciąż nie został wyznaczony. Czym się zajmują wspomniani sędziowie Sądu Okręgowego?

- Między innymi ustalani są ci pokrzywdzeni, którzy złożyli w śledztwie oświadczenia o tym, że chcą działać w sprawie jako oskarżyciele posiłkowi. Prokurator nie przedstawił takiego zestawienia, a zatem muszą być sprawdzone całe akta - przyznaje sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Wyznaczenie jakiegokolwiek terminu musi być poprzedzone ustaleniem stron postępowania - dodaje.

Zobacz: Skarbówka walczy o ponad połowę odzyskanych pieniędzy z Amber Gold

Tymczasem przedstawiciele Prokuratury Okręgowej w Łodzi nie mają sobie nic do zarzucenia.

- Do listy oskarżycieli posiłkowych można dołączyć praktycznie w każdym momencie przed rozpoczęciem procesu. Sporządzone przez nas zestawienie i tak byłoby niekompletne - mówi prok. Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Jacek Pakuła podkreśla, że żaden przepis nie nakłada na śledczych obowiązku sporządzenia takiej listy. - Oczywiście, długo można gdybać, co „prokurator mógłby zrobić”. Sprawa Amber Gold jest obszerna i nie dziwię się, że nie ma jeszcze terminu pierwszej rozprawy - mówi prok. Pakuła. - Uważam jednak, że prokuratorzy wykonali swoją pracę kompletnie i w stu procentach. Gdyby było inaczej, sąd mógłby zwrócić nam akt oskarżenia do poprawy, a tak się nie stało - dodaje.

Łódzki śledczy zauważa, że nie spotkał się z praktyką sporządzania częściowych list oskarżycieli posiłkowych.

- W przypadku tej, i tak bardzo wyjątkowej, sprawy należy się po prostu uzbroić w cierpliwość i dać czas wymiarowi sprawiedliwości - kończy prokurator.

Tymczasem w poniedziałek przedstawiciele grupy osób poszkodowanych przez Amber Gold złożyli w Kancelarii Prezydenta RP list. Przypominają w nim, że warto powrócić do koncepcji powołania w Sejmie komisji śledczej w sprawie tej afery oraz wskazują na potrzebę zmian w przepisach o pozwach zbiorowych.

Co ważne, podpisani pod listem poszkodowani w aferze Amber Gold przypominają, że to właśnie obecny prezydent Andrzej Duda w 2012 roku, jeszcze jako poseł, wzywał do powołania komisji śledczej do wyjaśnienia tej bulwersującej opinię publiczną sprawy.

Sprawdź: Do sprawy Amber Gold wyznaczono "zapasowego" sędziego

Część osób poszkodowanych w głośnej aferze walczy także o odszkodowania w ramach tzw. powództw zbiorowych. W liście do prezydenta Dudy poszkodowani apelują o pomoc w zmianie przepisów dotyczących pozwów zbiorowych. Jak podkreślają w nadesłanym do naszej redakcji oświadczeniu, w sprawie spółki Amber Gold pozwy były odrzucane przez sądy niemal na pniu. Sygnatariuszami listu do prezydenta są osoby, które od trzech lat aktywnie działają na rzecz nagłośnienia i ujawnienia kulis sprawy. Są członkami Stowarzyszenia Poszkodowani Wierzyciele Amber Gold, a także uczestnikami poszczególnych pozwów zbiorowych.

Więcej na temat sprawy przeczytasz w środowym (16.12.2015r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Proces w sprawie Amber Gold z dużym opóźnieniem - Dziennik Bałtycki

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski